niedziela, 22 listopada 2015

 Antoni Libera, 



Madame




Wydawnictwo:  Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Data wydania: 1998 r.
ISBN:  8370068170
liczba str. 396
tytuł oryginału: -------------- 
tłumaczenie: ------------
kategoria: literatura współczesna


 (  recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl: 
 


Kręcąc się miedzy regałami z książkami w bibliotece, wielokrotnie przechodziłem koło książki zatytułowanej „Madame” Antoniego Libery i zawsze odkładałem na tzw. później. Widać ten czas nadszedł, bo wreszcie wypożyczyłem tą książkę. A dalej wziąłem się za czytanie i oczywiście recenzowanie. 


Z jednej strony można by pomyśleć, że książka nawiązuje do tzw. klasyki literatury młodzieżowej Niziurskiego, tam można znaleźć opisy szkolne, chociażby nauczyciele mają ksywki szkolne np. Alcybiades, tak też jest tutaj, chociażby właśnie tytułowa Madame, nauczycielka języka francuskiego i dyrektorka szkoły. Po za tym mamy opisane szczegółowo szkolne wyczyny głównego bohatera i jego kumpli, zakładali zespół jazzowy i teatr szkolny. Jednak to porównanie do Edmunda Niziurskiego nie jest trafione z jednego powodu, są to wspomnienia pisane po latach osoby dorosłej, a więc jednak bardziej książka nawiązuje do prozy Wiesława Myśliwskiego. Właśnie ten autor w bardzo ciekawy sposób kreuje bohaterów literackich przedstawiając ich pełną biografię, w tym lata młodzieńcze swoich postaci. Daje to czytelnikowi pełen obraz i zrozumienie pełnego kontekstu opisywanych w książce wydarzeń. U Libery dominuje bohater czasów dzieciństwa, a zwłaszcza młodości, gdy się toczą główne wydarzenia ma 18 lat i jest w klasie maturalnej. Pojawia się również jako dorosły bohater, który po studiach ma okazję wrócić do swojej szkoły i wygłosić kilka wykładów w języku francuskim. Wspomina, że fascynował się Madame swoją nauczycielką i teraz widzi jak to jest wystąpić w tej właśnie roli społecznej. 


Ta książka ma dwoje bohaterów uczeń – nauczycielka, młody mężczyzna i kobieta, lat 31, a więc jest między nimi 13 lat różnicy. Owszem z jednej strony można określić to co my tu mamy, że jest to fascynacja, zapewne również erotyczna, młodego mężczyzny piękną dojrzałą kobietą. Młody bohater widzi, że Madame wyróżnia się na tle wszystkich urodą, sposobem bycia, inteligencją. A z drugiej strony, i to jest jednak bardziej widoczne, jest to stara dobra relacja mistrz - uczeń, mająca średniowieczną proweniencję, a fascynacja młodego bohatera swoją nauczycielką ma jednak przede wszystkim podłoże intelektualne. I co ciekawe ten uczeń próbuje dokonać rzeczy wydawałoby się niemożliwej, chce zabłysnąć swoją inteligencją, chcę przekonać swoją nauczycielkę, że jest po prostu kimś wyjątkowym i można z nim prowadzić ciekawe intelektualne dysputy. Mam wrażenie, że tą książkę spokojnie można określić, że ma ona charakter dramatu psychologicznego, bowiem poznajemy dobrze obydwie główne postaci. Młody człowiek, wiadomo on tutaj jest narratorem tej opowieści,  mówi o sobie, ale również poznajemy Madame, bo on przeprowadza dociekania, kim jest Madame i dlaczego jest taka jaka jest? Sam mówi, że taka wiedzę jak on o nauczycielce ma tylko bezpieka. A Madame jako element społecznie podejrzany, ponad połowę życia spędziła we Francji, a więc na burżuazyjnym zgniłym Zachodzie, podlega nieustannej ingwigilacji.

Co wyniknie z tej interakcji między uczniem i jego nauczycielką? Do czego to doprowadzi?

 
No i oczywiście do tej opowieści nie sposób podchodzić bez kontekstu politycznego. Mamy lata 60 –te XX w., okres Gomułkowski w historii PRL- u, i to jest istotne, bo w powieści mamy zawartą dość szeroką panoramę realiów PRL- owskich, począwszy od wielkiej polityki, wiadomo, że krajem rządziła PZPR, pod baczną kuratelą towarzyszy z Moskwy, po tą małą, a więc jak to przekładało się na układy na każdym podwórku, w kontekście mikrosocjologicznym. Akcja dzieje się w Warszawie, prawdopodobnie dlatego, że po za Warszawą trudno byłoby uczniowi zabłysnąć, chociażby wybrać się do teatru, czy do galerii sztuki. Przypuszczać można, że taka osoba jak Madame również nie mogła trafić do byle jakiej szkoły.


Autor urozmaicił książkę rozważaniami intelektualnymi dotyczącymi, literatury, historii, historii sztuki, także filozofii, tak więc mamy mnóstwo nawiązań do szeroko pojętej kultury, co tylko uatrakcyjnia czytelnikowi lekturę książki. 


Warto przeczytać.

2 komentarze:

  1. Dla mnie - jest to powieść, którą odczytywać można na różnych poziomach. Rozliczenie z komunizmem - na pewno. Ale jak słusznie zauważyłeś - pomimo iż mamy pokazaną retrospekcję i oglądamy przeszłość ucznia, to pisze ją dorosły człowiek. Do czynienia mamy z mitologizacją przeszłości. Nie można odczytywać wprost. Cieszę się, że sięgnąłeś:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej Ola. Tak jak napisałem, długo mnie ta książka ścigała, aż w końcu dopadła puszczam oczko hi hi:-) Ale nie żałuję, że się skusiłem, bo niewątpliwie to kawał przyzwoitej literatury, której nie można płytko interpretować, że to uczeń młody koleś zafascynował się o kilkanaście lat starszą kobietą, ale tych odniesień metaforycznych jest wiele tutaj.

    OdpowiedzUsuń