sobota, 17 maja 2025

Ursula Le Guin, Planeta wygnania

 Ursula Le Guin, 



Planeta wygnania


Wydawnictwo: Książnica

Data wydania: 2010 r. 

ISBN:  9788324578757

liczba str.: 192

tytuł oryginału:  Planet of exile

tłumaczenie: Juliusz P. Szeniowski 

kategoria: science fiction 


recenzja opublikowana na lubimyczytac.pl: 

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/103620/planeta-wygnania/opinia/90699495#opinia90699495



Wpadła mi w ręce raczej cienka książeczka, autorki, której książek dotychczas nie czytałem, owszem kojarzę, że to znana autorka książek fantasy, no i warto było spróbować. Koncepcja dosyć oryginalna, bo autorka weszła na rewir science fiction. Czy ta próba była udana? Dobre pytanie. Myślę, że jednak nie, bo ten koncept sf jest tutaj mocno naciągany, acz widać, że motywy fantasy są bardzo udane i książka jest dobra.


Motyw wygląda na klasyczne fantasy, gdzieś na planecie mamy plemiona, osiadłe od niezbyt długiego czasu, no i mamy dzikie plemię ghalów, które podąża z północy na południe, z powodu zimy, i zdobywa po drodze miasta, żeby zdobyć zapasy, żeby przeżyć. Pytania są jak sobie poradzą i kto przeżyje to zamieszanie. Krótko mówiąc cały motyw fantastyczny, może nie jest jakiś rewelacyjny, ale poprawny. Ale motyw sf to w ogóle jest nie wiadomo skąd wzięty i po co, tzn. da się do tego dorobić nawet parę fajnych ideologii, bo są książki o różnych Uniach Kosmicznych i tam mamy z grubsza opisane jak to się kręci, opisany system zdobywania planet o słabszych rozwojach cywilizacji. Znakomicie daje radę książka Davida Webera Alternatywa Ekskalibura” i to na tyle, że pomaga zrozumieć tą książkę o co może chodzić, bo autorka niewiele się wysila, pozostawia miejsce na domysły i spekulacje. Co czasem może być trudne dla czytelnika. No ale to kwestia gustu.


Podsumowanie siłą rzeczy jest odrobinę sprzeczne, bo książka zawiera dziwne koncepcje, a z drugiej strony czyta się ją całkiem przyjemnie, jest dosyć przystępna. Więc to wszystko zależy od tego czego się od takiej książki oczekuje. W okolicach przeciętnej można ją ocenić i polecić. Warto przeczytać.  


czwartek, 1 maja 2025

Maciej Makarewicz, Atlantycka konspiracja

 Maciej Makarewicz, 


Atlantycka konspiracja



Wydawnictwo: Replika

Data wydania: 2019 r

ISBN:  9788366217218

liczba str.:  462

tytuł oryginału: --------

tłumaczenie: -------

kategoria: thriller


recenzja opublikowana na lubimyczytac.pl: 

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/atlantycka-konspiracja/opinia/87068122    



Była okazja przeczytać książkę Makarowicza pt. „Atlantycka konspiracja”. Z grubsza motyw jest banalny, jak to w thrillerach bywa, czyli poszukiwanie zaginionych skarbów. Niewątpliwie autor daje nam do zrozumienia, że znalezienie tego czego się szuka jest fajne, bo wiadomo złoto itp., ale też same poszukiwania są interesujące, bo po pierwsze to świetna przygoda, mnóstwo zagadek do rozwiązania, ale też znajdywanie takich skarbów jak mapy, które mogą być nimi same w sobie. No i podróże, mamy tutaj kilka krajów, co najmniej dwa kontynenty. I też się sporo dzieje.


Głównym bohaterem książki jest specjalista od starodawnej kartografii Rory Follon. Trafia do niego wiadomość głosowa i sprawa się rozkręca. Najpierw trafia do Lizbony i rozwiązuje zagadki, potem trop prowadzi gdzieś do Brazylii. Jest ciekawie, bo jak mamy motyw zarówno templariuszy, jak i legendarnej Atlantydy to nie może być nudno.


Podsumowując książka jest dobrze napisana, zagadki i tajemnice fajnie są literacko wykreowane. Postaci literackie z głównym bohaterem również są bardzo ciekawe. Książka jest dobra. Polecam.