środa, 6 września 2023

Wojciech Dutka, Apokryf

 Wojciech Dutka,


 Apokryf



Wydawnictwo: Lira

Data wydania: 2021 r. 

ISBN:   9788366966741

liczba str.: 512

tytuł oryginału: ---------

tłumaczenie: ---------

kategoria: powieść historyczna


recenzja opublikowana na lubimyczytac.pl:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4983316/apokryf/opinia/77771164#opinia77771164



"Gdzie jest kwatera dla kanoniera?  
Marszruta: Cap - nord west.
Brnie artyleria w deszcz,
Targa nią śmierci dreszcz,
Więc gdy się zdarzy chłopcom
Napotkać rasę obcą,
Armatnie mięso zmienią w krwisty befsztyk, 
tak jest!"*



Dutka ma w książce zatytułowany "Apokryf" ciekawy koncept literacki. Mamy trzy historie i każda kolejna to jeszcze głębsze wejście w główny motyw, a mianowicie chodzi o powstanie żydowskie z lat 132 – 135, znane jako powstanie Bar Kochby. To była prawdziwa masakra, jaką urządziły legiony cesarza Hadriana.


Pierwsza historia, to motyw śląskiego nauczyciela historii, który działał również naukowo. Pewnego dnia otrzymał grant naukowy, co pozwoliło mu wybrać się do Nowego Jorku, i tam w amerykańskich bibliotekach zupełnie przypadkiem natknął się na nieznany nikomu apokryf dotyczący wydarzeń z drugiego wieku.


Potem mamy drugą historię, przenosimy się do Rzymu, rok ok 160, mamy historię młodego rzymianina Sekstusa Juliusza Sewera. Ojciec opowiada mu o swojej przeszłości, kiedy jako legionista brał udział w licznych wojnach, ale to co wydarzyło się w trudnej prowincji Judea przerosło wszystko co widział. Nawet po latach ma coś co byśmy w dzisiejszych czasach nazwali zespół stresu pourazowego PTSD. Dowiaduje się również, że on jako maleńkie dziecko jako jedyny przeżył jedną z masakr ludności cywilnej i potajemnie został przetransportowany do Rzymu i adoptowany przez rodzinę Sewerów. Otrzymał możliwość wyboru czy chce nadal być rzymianinem czy poszukać swojej tożsamości i odpowiedzieć po swojemu na pytanie kim jest i kim chce być.


No i wreszcie ta trzecia historia, czyli opisy epopei wojennych Sewera seniora. Jest to najbardziej wstrząsająca i na pewno najtrudniejsza część tej książki. Sporo się dzieje i litrów krwi przelanych na kartach tej książki policzyć się nie da.


Tak tak to nie pomyłka, jeśli chodzi o powstanie z 132 r. Było coś takiego. Co prawda bardziej znane w historii jest te z 70 r. Wtedy też zburzona została Świątynia Jerozolimska i jej resztki do czasów współczesnych są Ściana Płaczu, jedną z atrakcji turystycznych Jerozolimy. To wydarzenie jest znane chociażby z racji tego, że w swojej publikacji pt. "Wojna żydowska" opisał jest Józef Flawiusz. W sumie to ciekawa postać, był żydem, potem rzymianinem, wszedł do klasycznej historiografii pisząc swoje przemyślenia o wydarzeniach z Jerozolimy i nie tylko, chociażby obrony twierdzy Masada, którą najpierw Żydzi zdobyli, a potem rzymianie postanowili odbić. Co im się powiodło. Ostatni żyjący obrońcy w liczbie 40, postanowili, że wróg nie weźmie ich żywcem. Jeden drugiego zabije, losowali co i jak. Józef Flawiusz miał inne zdanie, i postanowił zakombinować, że on będzie w losowaniu tym ostatnim, który niby sam się zabije. Motyw jest znany w logice i matematyce jako permutacja Flawiusza. Józef Flawiusz przeżył poddał się rzymianom. Ciekawostką jest, że ogniem zapalnym był fakt, że ze skarbca świątyni zaginęło 17 talentów złota, rzekomo na potrzeby cesarza, co było gigantyczną kwotą. W tym drugim powstaniu chodziło o to, że Rzymianie chcieli przebudować stolicę Izraela na wzór hellenistyczny, Rabini, przywódcy duchowi i moralni ludu sprzeciwili się. No i doszło do wojny!


W kontekście powstania pewnie chodzi nie tylko o różnice kulturowe, ale bardziej o swoistą martyrologię tego narodu, trudno, żeby byli zachwyceni okupacją Imperium Rzymskiego, w dodatku wrogowie pozbawili ich Świętego Miejsca, całego mnóstwa skarbów. Niektóre artefakty z tego zbioru skarbów do dnia dzisiejszego pojawiają się we wszystkich możliwych teoriach spiskowych.


Podsumowując książka jest naprawdę ciekawa, fascynująca, momentami bardzo trudna. Ciekawie autor opisał bohaterów z wszystkich trzech warstw tej koncepcji. Fajnie odwzorowane są realia historyczne zarówno starożytnego Rzymu, jak i Ziemii Świętej. Na pewno ciekawie są opisane motywy wojenne. Cytat z piosenki Kazika co prawda dotyczy wojen współczesnych, ale czy sens i logika wojen się zmieniła przez tysiąclecia czy stulecia? Po za tym, że teraz korzystamy z bardziej skomplikowanych urządzeń, maszyn, do zabijania. A tak to chyba niczym. Krew, cierpienie, ale też z drugiej radość z wygranej, często wzbogacenie się. Ktoś na tym zarabia sprzedając broń. Co jest siłą napędową wszystkich wojen. Niewątpliwie jak ktoś lubi książki historyczne to warto książki przeczytać. Jak widać, mówiąc odrobinkę slangowo, Dutka daje radę. I tego się trzymajmy. Polecam




* Fragment piosenki Kazika pt. "Pieśń o kanonierach", zacytowałem ze str. internetowej: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz