poniedziałek, 29 kwietnia 2024

Rafał Aleksander Ziemkiewicz, Coś mocniejszego

 Rafał Aleksander Ziemkiewicz,



 Coś mocniejszego 


Wydawnictwo: Fabryka Słów

Data wydania: 2008 r.

ISBN;  978839011985

liczba str.: 670

tytuł oryginału: -------

tłumaczenie: -----

kategoria: fantastyka


recenzja opublikowana na lubimyczytac.pl: 

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/26237/cos-mocniejszego/opinia/81330395#opinia81330395




Żywa gotówka [ w: ] Rafał A. Ziemiański,   Coś mocniejszego


Wybrałem w tym zbiorze opowiadań w którego autorem jest znany prawicowy publicysta i twórca fantastyki Rafał A. Ziemkiewicz opowiadanie zatytułowane  "Żywa gotówka". Jak nie trudno się domyśleć chodzi tutaj o pieniądze, duże pieniądze, które krążą po giełdach, a więc globalnym rynku. Te fluktuacje gospodarcze próbują wprawdzie zrozumieć ekonomiści i specjaliści giełdowi. Jednak dla większości laików to jest właściwie czarna magia, a to już jest dobra podstawa, żeby o tym napisać w opowiadaniu fantastycznym.


Głównym bohaterem jest dziennikarz Gazety Narodowej Rafał Aleksandrowicz, który zapewne, tylko przypadkiem, jest podobny do samego autora tekstu. Jak to zwykle bywa bohater, jako dziennikarz, otrzymał zlecenie napisania tekstu do gazety w której pracuje. Tym razem temat był zagadkowy, bo działy się dziwne rzeczy na giełdzie. Zastosowano w tym tekście iście diabelską metaforę. Dokładnie w sensie że jakiś diabeł wlazł do wewnątrz struktur giełdy i bawił się globalną walutą. Jak wiemy ma ona formę wirtualną, ale widać ten byt z piekła rodem jest wystarczająco dobrze zorientowany pod kątem technologicznym, że, kolokwialnie mówiąc, ogarnia temat. No i związku z tym dziennikarz wziął się za realizację zlecenia i wyjaśnienia o co chodzi z tym czortem?


Temat był na tyle istotny, bo zainteresowały się tym media, szczególnie te brukowe. Siłą rzeczy redakcja w której Aleksandrowicz pracuje również musiała zająć stanowisko w sprawie, żeby czytelnicy mogli sobie wyrobić właściwy punkt widzenia. Jak nietrudno się domyśleć bohater pofatygował się na giełdę, porozmawiał z różnymi osobami, dowiedział się co się dzieje na innych giełdach. No i trzeba było wyciągnąć wnioski. Co prawda wyszło, że rogate indywidua z tym wspólnego nic nie mają. Ale wyjaśnienie jest równie zaskakujące, tak fantastyczne, że niewiarygodne, a wiemy, że świat finansjery z natury rzeczy trzyma się realiów, więc trudne do przyjęcia. Dlatego mamy typowo racjonalne próby wyjaśnienia co i jak działa na giełdach. Tyle, że w tym konkretnym przypadku okazało się, że jeśli jest jakieś działanie, to jest mamy do czynienia z taką skalą, że nie dałby rady policzyć tego żaden człowiek. No i stąd to fascynujące wyjaśnienie. Po prostu wydało się, że pieniądz jest bytem żywym i robi sobie co chce i nikt nie ma na to wpływu. Kompletnie pojęcia nie mam jak takie wyjaśnienie mogłoby się ukazać w prasie?


Odpowiedź jest jedna: chcesz gościu pisać o czymś takim, to weź się za tworzenie fantastyki. Ciekawe i bardzo przewrotne jest to opowiadanie. Pozostałe również są ciekawe, zastanawia dedukcja związana z poglądami politycznymi samego autora, ale tak to jest zrobione, że dobrze się to czyta. Książkę zaczął wstęp Marka Parowskiego, oczywiście sporo napisał o autorze książki, i o doświadczeniu w osobistym poznawaniu autora. Czytelnik dowiaduje się tego, co później sam wywnioskuje z tekstów, że Rafał Ziemkiewicz jest inteligentnym człowiekiem i niezwykle błyskotliwym. A to na pewno dodatkowa zachęta, żeby po książkę sięgnąć. Ja nie żałuję. Ciekawie było. Polecam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz