środa, 18 listopada 2015

 Clive Staples Lewis, 




Listy starego diabła do młodego


Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2012 r.
ISBN:  9788372786654
liczba str.: 258
tytuł oryginału:   The Screwtape Letters
tłumaczenie:  Stanisław Pietraszko
kategoria; literatura współczesna, religia 




(  recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl: 

 



Motywy diabelskie w literaturze są obecne wcale nie tak rzadko, chyba najbardziej znany to „Faust” Goethego, a także Manna również. Ja recenzowałem „Rozmowy z diabłem” Leszka Kołakowskiego. Zająłem się opowiadaniem „Wielkie kazanie księdza Bernarda” jak mówi tytuł wredny czort wylazł z pewnego księdza w czasie kazania. A więc mamy motyw kuszenia w akcji. Diabeł zaproponował „diabelstwo innym diabelstwem przepędzaj”. Ciekawi mnie co na ta koncepcję kuszenia powiedziałby Krętacz, prawdziwy mistrz w swoim fachu, a jego diabelska branża, to oczywiście piekielna sztuka kuszenia. Czy wyśmiałby diabła który opętał księdza Bernarda czy wręcz przeciwnie? Ten kunszt sztuki kuszenia jest priorytetową branżą konsorcjum piekielnego. Czytelnik dowiaduje się, że diabły przechodzą surową i trudną edukację w tym zakresie, bo wszak byle kogo do ludzi, zwanymi tutaj pacjentami wysłać nie można. Bo wszak wiadomo piekło rywalizuje z Niebem, którego szefem jest sam Bóg, zwanym tutaj Nieprzyjacielem. I ta rywalizacja, aniołów, wysłanników Boga, z diabłami, absolwentami Szkoły Sztuki Kuszenia, wysłannikami samego Szatana, zwanym tutaj Ojcem w Otchłani, przybiera formę odwiecznej regularnej wojny. 
 

I właśnie tej odwiecznej walki dobra ze złem dotyczy ta książka Lewisa, którą autor napisał w niesamowicie przewrotny sposób. Jak sugeruje tytuł książka napisana jest w formie epistolarnej. Mamy tutaj listy starego diabła Krętacza, diabła wysoko ustosunkowanego w hierarchii piekielnej, do krewniaka Piołuna, młodego diabła, który niedawno ukończył Szkołę Sztuki Kuszenia i otrzymał swojego pierwszego pacjenta. Wiadomo, że diabły, które nie dały się wykołować siłom reprezentującym dobro, awansują w hierarchii piekielnej. Ponoć Krętacz nie odniósł na froncie walki dobra ze złem żadnej porażki, został doceniony, otrzymał stanowisko ważne stanowisko w administracji piekielnej, i prowadzi coroczne wykłady dla absolwentów Szkoły Sztuki Kuszenia. Czego konkretnie dotyczą listy starego diabła, a mianowicie Krętacz dowiedział się, że Piołun podpadł przełożonym w piekle, bo jego pacjent się nawrócił i postanowił podążać drogą wiary chrześcijańskiej. Krętacz zaniepokojony losem krewniaka wspiera go w swoich listach, kiedy trzeba doradza, a kiedy widzi taką potrzebę opieprza go, że co on sobie myśli, że piekło słusznie szykuje karę dla niego skoro on jest taki gamoń i nie potrafi sobie poradzić. Gdyby ten człowiek, a więc pacjent wiedział w jakich jest opałach rzeczywiście by się bał, a może rzeczywiście tak było, może ma nie w ciemię bitego anioła stróża, tego nie wiemy, bo mimo, że ma dwa diabły na karku swojego Piołuna i drugiego Krętacza, który doradza tamtemu, w zadziwiający sposób dobrze sobie radzi. Czy sobie ostatecznie poradzi i przegna te diabelskie towarzystwo precz! Odpowiedzi rzecz jasna nie trudno się domyśleć, ale jednak warto się samemu zapoznać z tymi listami. 

 

Oczywiście intencją Lewisa jest wzbudzić w czytelniku autentyczny strach, który ma dać do myślenia, no bo jeżeli my mamy na głowie takiego pieprzonego krętacza i śmierdziela, który czyha jak nas na złą drogę przeciągnąć i intencjonalnie sprawić, że będą nas czekały męki piekielne, to rzeczywiście mamy się czego obawiać. Czego cierpi od nas czytelników autor, żebyśmy więcej uwagi przykładali do spraw wiary i własnego zbawienia niż spraw doczesnych. 

 

O diabłach trzeba wiedzieć dwie rzeczy, dla diabelstwa korzystna jest niewiara w istnienie Szatana, a także druga skrajność nadmierne zainteresowanie sprawami diabelskimi, no wiecie uskutecznianie kultów satanistycznych czy podpisywanie paktów faustowskich. Zresztą Krętacz istnienie paktu faustowskiego uznaje za amatorkę, bo prawdziwym mistrzostwem diabelskiej działalności jest takie skołowanie człowieka, czyli pacjenta, że ten oddaje swoją duszę diabłu za free, w ramach promocji. A więc diabeł chce naszej duszy praktycznie nic nie dając w zamian i przed tym nas Lewis ostrzega. 

 

Zdecydowanie to jest lektura obowiązkowa, którą koniecznie trzeba przeczytać. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz