Frederic Forsyth,
Negocjator
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 1990 r. .
ISBN: 8385079041
liczba str.: 408
tytuł oryginału: The negotiator
tłumaczenie: Robert Kruszyński
kategoria: thriller
( recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl:

Za to dało się przewidzieć, że zarówno w Stanach i w ZSRR będą kłopoty gospodarcze, no i problemy związane z ropą naftową. Z perspektywy lat 80/90 trudno było wyobrazić sobie funkcjonowanie gospodarki bez tego surowca, a i w dzisiejszych realiach mimo prób z alternatywnymi napędami pojazdów mechanicznych ropa wciąż ma duże znaczenie w globalnej polityce i gospodarce.
Ma też znaczenie dla obronności poszczególnych krajów, i dlatego z punktu widzenia obydwu mocarstw patrzono ma sprawy dostępu do tego surowca, a więc również na kraje bliskiego wschodu, które ropy mają pod dostatkiem. Dlatego w książce obydwaj przywódcy Michaił Gorbaczow, i fikcyjny prezydent USA John Cornack doszli do wniosku, że potrzebne są negocjacje pokojowo – rozbrojeniowe, trwały prace nad układem w Nantacked, jednak radykałowie w obydwu krajach, w USA lobby związane z przemysłem ciężkim i zbrojeniowym, a w ZSRR, radykalne frakcje w Biurze Politycznym KC KPZR, wyrażały sprzeciw. Doszło do zaskakującego sojuszu jednych i drugich i uknuto iście szatańską intrygę.
Doszło do porwania syna prezydenta, studenta Oxfordu, Simona Cornacka, rusza procedura, w którą zaangażowały się brytyjskie służby przy współpracy z Amerykanami. W FBI doszli do wniosku, że negocjacjami z porywaczami nie może się zająć byle kto, postawiono na Quinna, który odnosił sukcesy na tym polu i ponoć jest najlepszy. Brytyjczycy się wspaniałomyślnie zgodzili, żeby tak było. Porywaczy reprezentował niejaki Zack. Mimo, że chodzi o tak ważną personę, syna urzędującego prezydenta USA, sprawa wydawała się prosta, kolesie dostaną kasę, oddadzą Simona i cześć pracy. Negocjacje trwają kilka tygodni, wszystko wskazuje na to, że sprawa zakończy się sukcesem i nagle. W momencie kiedy porywacze oddali Simona ten ginie od bomby, którą miał pod ubraniem. Było bum, zbierać czego właściwie nie było. Sprawy się komplikują, a akcja nabiera rozpędu, są wątpliwości co do roli Quinna w tym interesie, bo ten wyrwał się policji i służbom specjalnym załatwił sprawę na własną rękę. Obrotem sprawy zachwycony nie był i postanowił dorwać Zacka i jego ekipę gdyż myślał, że ci skubańcy go wykiwali. Ścigał towarzystwo po całej Europie. Swoimi metodami wyjaśniając sprawę dochodzi powoli po nitce do kłębuszka, a w tym kłębuszku mamy aferę międzynarodową. Znalazł interesujących pomocników, byli to spece z KGB. Quinn i Rosjanie obawiali się, że służby amerykańskie mogą być skorumpowane, a to utrudniało robotę, ze swoimi osobnikami, którzy mieli ze sprawą coś wspólnego za wczasu zdążyli sobie poradzić, mimo, że sprawa sięgała wysokich szczebli władzy. Quinn przenosi się do Kanady i USA, żeby wyjaśnić sprawę. Czy uda mu się ją wyjaśnić i dorwać sprawców? W dodatku czasu jest mało, bo w niektórych kręgach władzy dochodzą do wniosku, że konieczna jest procedura Impeachmentu, z powodu złego stanu zdrowia psychicznego prezydenta. W efekcie układ w Nantacked zostałby obalony. Jak sprawy się potoczyły?
To jest niewątpliwie interesujący thriller, w grę wchodzi tu władza, duże pieniądze, wpływy, którzy co niektórzy biznesmeni i politycy chętnie wykorzystują. Książkę warto przeczytać. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz