piątek, 8 lipca 2016

Wiliam P. Young,



Chata


Wydawnictwo: Nowa Proza
Data wydania: 2011 r.
ISBN:   9788375340419
liczba str.: 300 
tytuł oryginału:  The Shack
tłumaczenie: Anna Reszka
kategoria; religia

recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl:



 




Czy chcielibyście z Bogiem spędzić weekend?
Dobre pytanie. Autor Wiliam P. Young w książce „Chata” opowiada, że takie rzeczy się zdarzają, bowiem Bóg miewa bardzo ciekawe pomysły jeżeli uznaje, że zachodzi taka konieczność, tutaj w książce zatytułowanej „Chata” Willie, autor, opowiada co spotkało jego kolegę Mackenziego Allena Philipsa, który spotkał Boga, żeby pomóc człowiekowi. Czy tylko na kartach literatury takie numery się zdarzają?
Myślę, że niekoniecznie, bowiem Bóg ma sposoby, żeby do każdego z nas dotrzeć, tylko, że my często tego nie zauważamy, i mam wrażenie właśnie o tym traktuje ta książka. Ma ona wiele wymiarów. Oczywiście podstawowy to pogaduszki Macka/Mackenzie’ego z Bogiem, a ściślej całą trójcą świętą. Bóg, przedstawiony oryginalnie jako kobieta Elisia, Jezus z tej racji, że mimo, że jest Bogiem jest też człowiekiem, jest po prostu sobą, no i duch św., w postaci drugiej kobiety Sarayu. Drugi wymiar tej książki, to motyw, że to co czytelnik tutaj znajduje w sposób genialny może odnieść do siebie samego, bo oprócz kwestii związanych z wiarą, które są najważniejsze są też motywy psychologiczne. Ta książka to coś w rodzaju specyficznej psychoterapii, czyli można zaryzykować śmiało tezę, że najlepszym psychologiem jest Bóg, bo zna każdego z nas z dobrej i tej gorszej strony. Trzeba tylko Bogu zaufać, no i wierzyć, a w konsekwencji układać sobie relację z Bogiem. Tylko i aż zarazem. Trzeciej warstwy można się domyśleć, przemiana, którą przeżył główny bohater, które z tego wszystkiego wynikła. Tego typu transformacje zdarzają się wcale nie tak rzadko, świadczą one tylko o jednym, jeśli człowiek otworzy serce na działanie Boga, zawsze będzie ono skuteczne. 


„Chata” Younga jest książka wyjątkową, powoli wchodząc czytelniczo książki z zakresu religii dostrzegam coraz lepiej ich niesamowity przekaz. W pewnym sensie podobna była książka o. Manjakala „Widziałem wieczność” traktuje ona o wizycie duchownego w zaświatach i ma ona swego rodzaju moralitorski przekaz. A tu Mackenzie pojechał na miejsce zbrodni, i teoretycznie był właśnie tam choć prawdopodobnie doszło do jakiejś tajemniczej podróży w czasie i przestrzeni. Tam Mackenzie uczy się ufać Bogu, chociażby wędrując z Jezusem po wodzie, jest to swego rodzaju symbol wiary i zaufania Bogu, którą Mack odnalazł. A także co ciekawe Bóg pomógł Mackowi w kwestii uzdrowienia relacji z innymi ludźmi. To wszystko czego Mack doświadczył doprowadziło do jego uleczenia i przemiany. Jak dokładnie do tego doszło? A to już przekonajcie się sami moi drodzy czytelnicy sięgając po tą książkę.



Wybitny artyzm książki zatytułowanej „Chata” polega na tym, że jest to książka absolutnie dla każdego, bo każdy znajdzie cos dla siebie, i to niezależnie od światopoglądu, stosunku do religii i Boga, który ma czytelnik. Główny bohater Mackenzie teoretycznie jest osobą wierzącą, jednak na skutek życiowej tragedii w jego rodzinie zaczął chodzić swoimi ścieżkami i mieć pretensje do Boga, że nie uchronił jego córeczki przed tym co ja spotkało. Missy została brutalnie zgwałcona i zamordowana. Cała rodzina Macka przez kilka lat miała problemy, żeby się po tym wydarzeniu pozbierać. I Bóg postanowił wezwać Macka, żeby przybył do miejsca zbrodni, tytułowej chaty. Mack posłuchał, przybył. I rozpoczęły się te fascynujące i trudne rozmowy, padły trudne pytania i trudne odpowiedzi. Mack dowiedział się, że jest przez Boga kochany jak każde dziecko Boga, i że pragnie tego, żebyśmy wszyscy byli zbawieni. Te kwestie o tym niezwykłym miłosierdziu są niesamowite. 


Przyznaję, że dla mnie osobiście ta książka jest ważna i dała mi do myślenia. Bez wątpienia ta książka może sprawić, że każdy z czytelników ma szanse zrozumieć wiele spraw odnośnie Boga i religii. Pozwala ułożyć obraz Boga w głowie na nowo. A z tego może wyniknąć wiele dobrych rzeczy naszym życiu. Dlatego nie mam wątpliwości w tej materii, że tą książkę koniecznie trzeba przeczytać. 


Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz