niedziela, 26 lutego 2017

Lee Child,  




W tajnej służbie 




cykl: Jack Reacher,  t. 6  




Wydawnictwo: Albatros - Andrzej Kuryłowicz 
Data wydania: 2012 r. 
ISBN:  9788376597386
liczba str.: 464
tytuł oryginału:  Whithot fail
tłumaczenie: Paulina Braiter
kategoria; sensacja
  
(  recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl:    




Biorąc do ręki książkę Lee Childa zatytułowaną „W tajnej służbie” nie spodziewałem się, że trafię na tak ciekawie wykreowanego bohatera literackiego jakim jest Jack Reacher. W takie szczegóły, że jest wysoki przystojny, jako były żołnierz ma opanowane wszelkie możliwe uzbrojenie i co za tym idzie metody walki. Ale to jednak za mało, żeby być wyjątkowym bohaterem literackim, bo wszak takich jest mnóstwo w filmowej i literackiej popkulturze, a jednak Reacher ma w sobie coś niesamowitego, chociażby błyskotliwą inteligencję, jest człowiekiem oczytanym. Ma niewątpliwie wiele zalet, które potrafi umiejętnie wykorzystać. Na pewno zajrzę kiedyś z chęcią do innych powieści tego autora. 


W tej książce Jack Reacher załapuje się na misję, ma zrobić coś w rodzaju audytu. Ta robotę zleciła mu M. E. Frolich agentka Secret Serwice, agencja zajmuję się ochrona polityków najwyższych szczebli. Jakie to są imiona agentki Froelich,  nie ma potrzeby zdradzać, bo to ponoć tajemnica niemal państwowa, Jack Reacher pozna je bardzo późno w interesujących okolicznościach. Audyt został przeprowadzony Rechar i jego koleżanka z wojska Nangley robią swoja robotę skutecznie wykazując luki w systemie obrony. Wyszło im, że gdyby oni byli tymi złymi podopieczny agencji wiceprezydent elekt Armstrong zginałby przynajmniej kilka razy. Reacher słusznie się domyśla, że coś jest grane, że jest jakaś przyczyna, że Secret Serwice nie bez przyczyny potrzebuje wykwalifikowanych ludzi z zewnątrz, bowiem okazuje się, że zagrożenie jest realne,  ponieważ ktoś chce zabić nowego wiceprezydenta, człowieka w zasadzie znikąd i w tym jest kłopot. Bo właściwie nie wiadomo o co chodzi. Śledczy dochodzą do przekonania, że nie ma w tych groźbach przyczyn typowo politycznych, a więc jest jakaś inna, i to trzeba odkryć o co tu chodzi, kto chce zabić polityka i dlaczego? Reacher, Nangley, Froelich i inni ludzie z agencji wyjaśniają sprawę, kto może mieć do Armstronga jakieś urazy i dlaczego, to dla tych osób jest aż tak istotne, że giną ludzie, w tym kilka osób o tym samym imieniu i nazwisku, a nawet podobni z wyglądu co wiceprezydent elekt. Ponadto wysyłane są coraz groźniej brzmiące groźby. Sytuacja staje się krytyczna. 


Dodać trzeba wątek, że parę lat temu pracować brat Jacka Reachera Joe. M. E Frolich miała z nim romans. Obydwaj bracia są bardzo podobni z wyglądu, troszkę inni z charakteru. Joe cenił Jacka, bo ten w dzieciństwie zawsze go ratował i przeróżne opryszki woleli Joego zostawiać w spokoju, bo wiedzieli, że Jack złoi im skórę. Podświadomie Joe nadal tak uważał, zaryzykował i dał się wpędzić w pułapkę w której zginał. Jack uważa, że ta sprawa ma związek z jego bratem, że musi komuś przyłożyć, żeby zakończyć sprawę Joego? Czy istotnie tak jest? Nie trudno się domyśleć, że Jack Reacher i Froelich będą mieli się ku sobie. Choć obydwoje zdają sobie sprawę, że dla niej, że zawsze będzie Joe’m. 


Książka jest ciekawa, akcja pędzi bardzo szybko, a z drugiej strony motyw gry psychologicznej i łamigłówek natury kryminalnej jest bardzo interesujący.
Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz