wtorek, 31 maja 2016

Praca zbiorowa,
red. George Richard Raymond Martin,


Wieża asów


cykl: Dzikie karty, t. 2 


Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2015 r.
ISBN9788377853139
liczba str. 560
tytuł oryginału:   Aces High
tłumaczenie:  Michał Jakuszewski 
kategoria: fantastyka, historia alternatywna, science fiction
 





  recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl:






Czytanie i recenzowanie drugiego tomu jakiegoś cyklu, nie przeczytawszy pierwszego to zazwyczaj nie jest dobry pomysł. Bo nawet jeżeli, tak jak tutaj da się to zrobić, bo ten kolejny tom sam w sobie stanowi odrębną całość, to jednak zawsze pozostanie częścią jakiegoś zamysłu, którego siłą rzeczy musi być integralną całością, która tworzy pewien kontekst całości cyklu. Bez tego te kontekst jest trudniej uchwytny i przez to pewne informacje mogą zawierać nieścisłości. No ale czytając tą odrębną część cyklu można sobie z tym poradzić i dlatego próbuję szczęścia. Tak się przydarzyło w przypadku „Wieży asów”, która jest drugą częścią cyklu „Dzikie karty”. Każda z części cyklu jest zbiorem opowiadań które przez Martina zostały tak poukładane, że niczym wyrafinowane puzzle trzymają się kupy i robią za powieść. 


„Wieża asów” jest historią alternatywną, jednak bardziej pasuje do konwencji science fiction. Pierwsza część cyklu zaczęła się tuż po II wojnie światowej, kiedy glob opanował wirus Dzikie karty, Dużo było ofiar śmiertelnych, jednak bardziej charakterystyczne, że spora część populacji uległa zmutowaniu genetycznemu. Tym sposobem powstali dżokerzy, ludzie dość brzydcy, często wręcz przypominający zwierzęta, no i asowie, byty doskonałe, pod względem fizycznym, przypominające supermenów, batmanów i tego typu osobistości znane z pop kultury, ponieważ mają olbrzymią moc. Dżokerzy i asowie są nieufni w stosunku do siebie. Jednak właśnie teraz, w drugim tomie, akcja zaczyna się w r. 1979, wydarzyło się coś, że asowie i dżokerzy muszą zewrzeć szyki i razem zwalczyć zewnętrzne zagrożenie pochodzące z kosmosu. Do Ziemi zbliża się byt inteligentny tajemnicza matka Roju, która krąży po kosmosie, i przy pomocy swoich sług, które będąc częścią Roju w potrzebie oddzielają się., żeby zdobyc planetę. Matka Roju pędząc przez Drogę Mleczną wpadła na Układ Słoneczny i zorientowała się, że na Ziemi istnieje inteligentne życie. Zdała sobie sprawę, że to oznacza kłopoty, bo tubylcy niechętnie dają się pokonać i trzeba sporego wysiłku. Matka Roju wysłała swoje wojsko na rekonesans i szybko zorientowała się, że z Ziemianami będą kłopoty, bo są tam chociażby zmutowani ludzie, którzy mogą się uprzykrzać, a po za tym co bardziej narwani politycy są wstanie użyć broni atomowej. Czy nasi obronią Ziemię? Czy Rój w drugim starciu zostanie pokonany? Stawka jest kosmicznej gry poważna, walczymy o przetrwanie! Koniecznie trzeba wspomnieć, że przeciwnik jest bardzo niebezpieczny, bowiem Rój to byt szalenie inteligentny wiedział, że wśród społeczności wysoko rozwiniętych cywilizacji można znaleźć istoty skłonne do współpracy. Zdrady dokonuje jeden z odłamów Masonerii, który w Roju upatruje mezopotamską boginię Tiamat i stąd masoni wywiedli, że przybycie ich bogini jest koniecznością dziejową. Czy zdrajcy zostaną zdemaskowani? Przed asami i dżokerami stoi bardzo trudne wyzwanie pokonania wroga i ocalenie planety? Uda się?


Książka jest interesująca. Warto przeczytać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz