środa, 7 września 2016

 Andrea Tornielli,




Franciszek, papież, który się uśmiecha




Wydawnictwo: Prószyński i S -ka 
Data wydania: 2014 r. .
ISBN: 9788378397366
liczba str.: 216
tytuł oryginału: I fioretti di papa Francesco  
tłumaczenie: Agata Pryciak 
kategoria: religia



recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl:










Po długim czasie, zważywszy, że to jest w miarę cienka książeczka jeśli chodzi o ilość stron, biorę się za recenzowanie książki „Franciszek, papież, który się uśmiecha”, której autorem jest Andrea Tornielli. Zaręczam jednak to długie moje zajmowanie się to książką ma swoje uzasadnienie tym faktem, że jej ciężar gatunkowy jest znaczny. Wcale jak sugeruje tytuł nie jest to tylko i wyłącznie książka o tym jaki papież jest fajny i w ogóle. Owszem opisów Franciszka w codziennych sytuacjach, że jako papież, było nie było osoba wyjątkowa, stara się być sobą. Ale też jest to książka o tym, że ważne jest nauczanie papieża Franciszka. Chociażby o tym, że papież mówi nam, że chrześcijaństwo jest trudne, pełne wyzwań, a jednak mimo tych wielu trudności warto powierzyć swoje życie Bogu i podążać drogą wiary i nie zniechęcać się trudnościami. Papież opisując współczesny Kościół posługuje się metaforą „Kościoła polowego”, znaczy to mniej więcej tyle, że najpierw trzeba uleczyć rany, a potem można dyskutować o całej reszcie. Papież Franciszek wzywa wiernych do nowej ewangelizacji, żeby wszędzie gdzie to tylko możliwe mówili o dobrej nowinie jaką przekazuje nam Jezus Chrystus. Papież z głęboką troską wypowiada się o ludziach, którzy odeszli od Kościoła, mówi, że należy się dowiedzieć jaka jest tego przyczyna, i wtedy spróbować podjąć się ewangelizowania na nowo tych osób. Franciszek nie tylko mówi o problemach świata, ale stara się pokazywać wszystko na swoim przykładzie, ma zwyczaj chociażby zaskakiwać ludźmi telefonami, żeby natchnąć te osoby, które przezywają przeróżne trudności, i nie robi tego dla rozgłosu, ani dla idei, tylko po prostu, bo taki już jest. Motyw uśmiechniętego papieża ponoć jest zaskakujący, bo Bergoglio jako arcybiskup Buenos Aires nie uśmiechał się tak często, ale jak mówi papież, widać to robota Ducha świętego. 


Mnie osobiście wzruszyła ta książka tym wszystkim co jest w niej wartościowe, a więc zachętami do podążania drogami, które wskazuje nam Jezus, no i o tym, że te wezwania do pójścia za Jezusem są zawsze aktualne. Torniellemu właśnie o to tutaj chodzi, książka ma jakby dwie narracje. Jedna to opowieść o papieżu Franciszku kim jest na co dzień. Chociażby wspomniane telefony, czy medialnie głośne, że papież woli mieszkać w Domu św. Marty, a nie w papieskich apartamentach, o podróżach samolotach, że nie ma wielkich wymagań w tym zakresie, czy o tym, że sam nosi podręczny bagaż itp. Franciszek odpowiada, że zawsze tak robił, i nie ma zamiaru tego zmieniać, mówi, że trzeba się normalnie zachowywać. A druga narracja książki Torniellego to nauczanie papieża. Książka jest przepełniona obszernymi cytatami z przeróżnych wypowiedzi papieża Franciszka na szereg tematów od typowo religijnych, po kwestie co wynika i co wynikać powinno z wiary chrześcijańskiej. 


Dzięki książce czytelnik dowiaduje się tego co chciałby się dowiedzieć o papieżu Franciszku. Upewnić się, bo chyba nikt nie ma co do tego żadnych wątpliwości, że mimo wielu obowiązków papież z dalekiego kraju, mi ta wypowiedź papieża Franciszka z pierwszego dnia pontyfikatu skojarzyła się z bardzo podobnymi słowami papieża Jana Pawła II sprzed prawie 40 lat, jest sobą mimo otaczającej tej funkcji aury autorytetu, no i pewnej władzy jaką jest przeprowadzenie katolików przez okres swojego pontyfikatu. Nie będę tutaj wczuwał się w obszerne cytowanie wypowiedzi papieża Franciszka, po prostu sami się zapoznajcie moi drodzy czytelnicy z zawartością tej książki. Jednak jedną wypowiedź papieża zacytuję: „ Nie możemy być chrześcijanami na pół etatu. Jeśli Jezus jest w centrum naszego życia, to jest On obecny we wszystkim co robimy”. Ciekawe jest to, że w czasie Światowych dni młodzieży papież użył metafory "kanapy", tutaj w książce w wypowiedzi adresowanej również do młodych pojawiła się metafora "balkonu", żeby nie patrzeć na balkon z oddali, ale zagłębiać się w niego tak jak to czynił Jezus Chrystus. Widać taki papież ma styl.



Podsumowując książka jest świetna, daje do myślenia i dlatego jest taka fascynująca i naprawdę wzruszająca. Papież Franciszek mówi nam czym dla chrześcijanina powinno być chrześcijaństwo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz