czwartek, 6 kwietnia 2017

Neal Stephenson,



Ustrój świata, cz. 2 



cykl: Cykl Barokowy,  t. 7





Wydawnictwo:Mag
Data wydania: 2008 r.
ISBN:  9788374800587
liczba str.:  350
tytuł oryginału:  System of the World
tłumaczenie: Wojciech Szypuła
kategoria;  powieść historyczna








 ( recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl:


 



Kontynuuję czytanie „Cyklu Barokowego” Nela Stephensona, teraz przeczytałem tom siódmy, czyli drugą część „Ustroju świata”. Tutaj sprawa kręci wokół sir Isaaca Newtona i kłopotów które narobił mu jako dyrektorowi mennicy nie kto inny jak oczywiście Jack Sheftoe, który działał na zlecenie króla francuskiego Ludwika XIV. Monarsze zza drugiej strony kanału La Manche chodziło o to, żeby osłabić silną brytyjską walutę, a Jackowi wiadomo, jako królowi wegabundów o zrobienie niezłej rozróby. Jack i jego ludzie ukradli z mennicy oryginalne monety, i podłożyli taką samą ilość falsyfikatów. Oczywiście wszystko się wydało i zrobiło się niezłe zamieszanie. Wiarygodność Newtona na tym musiała ucierpieć. W rozwikłaniu tej zagadki pomaga oczywiście Daniel Waterhause. Niebawem ma dojść do ważenia monet w Pyxis, Jeśli Newton nie odzyska monet, zważenie fałszywek oznacza dla niego mnóstwo jeszcze większych kłopotów. Trwają w tej sprawie pertraktacje z Jackiem Sheftoe. Jak sprawa się zakończy.



Są ciekawostki, chociażby taka, że było jedno spotkanie Jacka z Elizą. Jestem ciekaw jakie rozstrzygnięcie odnośnie relacji tej dwójki przyniesie ostatni tom cyklu. Natomiast bardzo interesująca jest wizyta cara Piotra I w Londynie, w tej sprawie ma co nieco do powiedzenia Jacka Sheftoe, bo chodzi tutaj o jego ciężkie złoto z Minerwy. Anglicy i Rosjanie zażarcie walczą o zdobycie resztek skarbu króla Salomona. Z władcą Rosji przybył Leibniz, który w Petersburgu firmuje swoim nazwiskiem nowo powstającą Akademię Nauk. Natomiast w Londynie oprócz ciężkiego złota, które interesuje głównie alchemików i naukowców, dochodzi do spotkania tych dwóch naukowych adwersarzy. Różnią się jednym Leibniz ujawnia publicznie wyniki swoich badań, a Newton skrzętnie chowa je po szufladach. Leibniz uważa, że kolega z Anglii robi bardzo nieładnie, bo interesują go sprawy związane z rachunkiem różniczkowym, a m. in.  tymi zagadnieniami zajmuje się Newton. Niewątpliwie to byli wielcy intelektualiści, i na tym też polega urok tego całego cyklu, że autor zgrabnie połączył przygody Jacka i Elizy z rozważaniami na tematy naukowe, w tym sporo miejsca poświęcając sprawom ekonomii. Oczywiście wydarzeń typowo historycznych tutaj nie brakuje, w które w jakimś stopniu są uwikłani bohaterowie książki. Nie zapominajmy, że Jach Sheftoe i Eliza poznają się w czasie bitwy pod Wiedniem w 1683 r., co autorowi dało też okazję do opisania roli polskiego króla Jana III Sobieskiego. Ta znajomość Jacka i Elizy ciągnie się przez te wszystkie części cyklu i ponad 30 lat już. Tu mamy podobnie jak w poprzedniej części rok 1714. Czytelnikowi daje to wszystko ciekawe spojrzenie, na realia tej epoki, znanej raczej z powieści płaszcza i szpady niż tego typu książek co ta Stephensona. Ciekawostką niewątpliwie jest, że brat Jacka Bob spotyka w którejś części, na którymś z pól bitewnych d’Artagniana. 



Co tu dużo więcej można dodać ten „Cykl Barokowy” jest naprawdę wybitny i koniecznie trzeba przeczytać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz