poniedziałek, 7 grudnia 2015

Boyd Morrison,



Arka


Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2013 r.
ISBN: 9788375087864
liczba str. :  424
tytuł oryginału:   The Ark
tłumaczenie: Monika Wyrwas-Wiśniewska
kategoria; thriller/sensacja/kryminał 



(  recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl:





O tej książce można powiedzieć, że to w zasadzie całkiem zwyczajny thriller, jest akcja, jest zagrożenie ludzkości przez organizacje terrorystyczną, która nazwa jest nietypowa, Kościół Świętych Wód, no i nie trudno się domyśleć, zaistniała konieczność bohaterskiego dokopania ludziom, którzy mają obłąkane pomysły na nowy świat. W imię tej idei mają zginać miliardy ludzi. Schemat jest wypracowany przez wielu autorów i tutaj nic specjalnego Boyd Morrison, autor książki zatytułowanej „Arka” nie wymyślił. W książce archeologowie odkryli arkę, dotarli do niej również terroryści, i ta metafora arki im się tak spodobała, że chcą zbudować nową arkę, wedle współczesnych technologii oczywiście, a światu zgotować nową powódź, w praktyce armagedon, przy zastosowaniu broni biologicznej. A jednak ta książka ma w sobie coś ciekawego, niezwykłego i oryginalnego. Chodzi o metaforykę biblijną, mamy tu rozważania dotyczące Arki Noego, no i czym była, ewentualnie mogła być.


Z tych rozważań dotyczących Arki Noego, autor dochodzi do tego jakie są podejścia do Biblii. A te są różne, wiadomo skrajności są dwie. Jedna że Biblię należy traktować słowo w słowo, że było dokładnie tak jak tam jest napisane, po drugą skrajność, że Biblia to czysty wymysł. Jednak autor przyjmuje kontekst wiary, rozważa tylko, czy to co tam się znajduje należy traktować tylko alegorycznie, czy jednak mimo wszystko Biblia ma jakieś uzasadnienie w faktach. Prawda zapewne jest gdzieś pośrodku, bo ważny jest zarówno alegoryczny sens Biblii, ale też historyczne podejście do Biblii ma swoje uzasadnienie, choć rzeczywiście faktografia na skutek upływu czasu może być nieco zniekształcona, ale dokładnie tak samo jest w przypadku niemal wszystkich źródeł historycznych, więc nie ma w tym nic złego. Oczywiście zawsze i tak najistotniejsze jest podejście do wiary. Bo też z podejścia do wiary wynika podejście do samej Biblii. Oczywiście trzeba koniecznie dodać, że motyw potopu jest obecny we wszystkich kulturach i to jest niezwykle ciekawe. I tych rozważań tutaj zabraknąć nie mogło. 


Głównymi bohaterami w tej książce są Dilara Kenner, archeolog, która dowiaduje się, że została odkryta arka. Te wiedza jest śmiertelnie niebezpieczna, zginęło już parę osób, sama Dinara szczęśliwie przeżyje kilka zamachów na swoje życie. Dinara zdesperowana odnajduje Tylora Locke’a, który pomaga jej rozwikłać zagadkę tajemniczych śmierci, a także w konsekwencji docierają do założyciela Kościoła Świętych Wód Sebastiana Ulrica. Poznajemy tajemnice tej organizacji, ludzie którzy tam trafili zostali zindoktrynowania i są ślepo posłuszni swojemu przywódcy. Czy uda się zażegnać to zagrożenie? Czy wyjaśni się tajemnica arki. 


Oczywiście tego typu książki zawsze należy traktować jako tylko i wyłącznie jako swego rodzaju ciekawe i oryginalne koncepcje literackie i jako zabawę pewnymi konwencjami, przy wykorzystaniu pewnych faktów kulturowych, często z pogranicza religii, bo jak widać tematy związane z religią czytelników interesują. Morrison napisał swoja książkę zgodnie z wymogami związanymi z gatunkiem literackim jakim jest thriller, oceniam ją pozytywnie. Warto przeczytać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz