piątek, 20 marca 2015

 Justyna Towarek,



Bohater Gombrowicza i Lema  wobec chaosu rzeczywistości 


Wydawnictwo:  Novae Res 
Data wydania: 2015 r. ( recenzja przedpremierowa ) 
ISBN: 9788179428546
liczba str. : 143
tytuł oryginału: -----------
tłumaczenie: ---------
kategoria: językoznawstwo, nauka o literaturze 



recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl:

)


Novae Res -wydawca książki 


                             
Raczej nie mam w zwyczaju interpretować innych interpretacji książek, tutaj trafiła mi się okazja. I w tym jest dla mnie podstawowa trudność, że jest to typowa książka filologiczna. Oczywiście jest ona dość przystępnie napisana, przypuszczam, że pod kątem typowo branżowym jest poprawna. I tyle, niewiele więcej da się o tej książce napisać. 


Nie wiem na jakiej podstawie autorka zakłada, że te dwie książki „Kosmos” Gombrowicza i „Śledztwo” Lema, intertekstowo dialogują ze sobą. Wcale nie przeczę, że tak jest, tyle, że w tekście tego w ogóle praktycznie nie ma. Odkrywanie jakiejś Ameryki w zakończeniu, niemal dosłownie w dwóch zdaniach to jakaś porażka. Po prostu autorka wzięła dwie książki, napisała do czego doszła w swojej pracy badawczej na temat książek, ale analizy porównawczej jako takiej tu nie ma. Nie dowiedziałem się z tekstu autorki co te książki ze sobą mają wspólnego. Wydedukowałem to na podstawie lektury tych książek, że chodzi tu o jakieś śledztwo i w jednej i drugiej można próbować doszukiwać się tego co autorzy chcą czytelnikowi przekazać na temat sensu życia. 


Widać z tekstu autorki, że autorce lepiej idzie zajmowaniem się Gombrowiczem i lepiej by zrobiła, gdyby rzetelniej potraktowała kwestie Gombrowiczowską a z Lemem dała sobie jednak spokój. Bo filologiczne wciskanie na siłę w Lema groteskę, i stąd niby ma być podobieństwo Lema do Gombrowicza, autorce nie wyszło. Bo po prostu nie mogło wyjść. Lem w swojej twórczości zajmował się bądź pisaniem publicystyki literackiej, a przede wszystkim science fiction i jest uważany za klasyka w tej dziedzinie. Autorka przekona się o tym, że  dla wybitnych twórców sf Lem jest uważany za kogoś w rodzaju mistrza, mentora, czytając cykl „Diuna” Franka Herberta, czy innego klasyka sf Artura C. Clarke’a, tego od „Odysei kosmicznej” .


No i pytanie, czemu autorka wybrała akurat te książki, mało reprezentatywne dla twórczości Gombrowicza i Lema? Nie oszukujmy się, nie są to najlepsze książki obydwu pisarzy. A z tego wynika, że można było wybrać lepiej i byłoby to naprawdę bardziej interesujące dla czytelnika. Przyznaję bez bicia, że mnie, jako fascynata fantastyki, w tym science fiction, z kolei zajmuje twórczość Lema, jeśli kiedyś przeczytam ponownie książki Lema, a zapewne to nastąpi, i je zrecenzuję zaproszę panią Towarek do przeczytania moich recenzji. 


Oczywiście doceniam wkład pracy jaki autorka włożyła w napisanie tej książki, a także, że niewątpliwie miała ambitne zamiary, i sam fakt, że mnie ta książka zainteresowała ma znaczenie. Szkoda tylko, że nie znalazłem w tej książce tego czego mogłem się spodziewać, po analizie utworów dwóch wybitnych polskich literatów. 


Można przeczytać.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz