Halldor Kiljan Laxness,
Dzwon Islandii
Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie
Data wydania: 1975 r.
ISBN: : --------
liczba str.: 460
tytuł oryginału: Íslandsklukkan
tłumaczenie: Edmund Misiołek, Maria Szybowska
recenzja opublikowana na lubimyczytac.pl:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/63820/dzwon-islandii/opinia/660937#opinia660937
Przyszedł czas, żebym w ramach wyzwania czytelniczego Book Trotter, zapoznał się z literaturą islandzką. Trafiło na klasyk, książkę zatytułowaną „Dzwon Islandii” Laxnessa. Jest to niewątpliwie trudna książka, raczej dla znawców literatury islandzkiej i historii tej wyspy, żeby lepiej wyczuwać konteksty i interpretacje. Jak zwykle w recenzjach piszę o tym co wyczytałem, a czasem też o tym co podpowiada mi moja czytelnicza intuicja. W jednym nie mam wątpliwości jest to epopeja narodowa na miarę naszego „Pana Tadeusza” z jednej strony trudną historię małego narodu uciskanego przez Duńczyków, aż do XIX wieku, konkretnie rok uzyskania niepodległości to 1814 r. Padają pytania co z tą Islandią? Mamy dwa kluczowe motywy zrabowanie przez okupantów duńskich pradawnego dzwonu, oznajmiającego decyzję altingu, czyli czegoś w rodzaju zgromadzenia przedstawicieli plemion islandzkich, zwanego dzwonem Islandii, na potrzeby wojenne, a drugi na koniec książki, spalenie się bezcennych starodruków islandzkich w pożarze jednej z katedr w Kopenhadze. Czyli nie trzeba nikogo przekonywać, że są to bezcenne artefakty, które wyspiarze z Islandii utracili, i mogło pogrążyć to pogrążyć ich morale. Akcja toczy się na przełomie XVII/XVIII w. Ale też dowiadujemy się, że nigdy nie stracili marzeń o wolnym kraju, co za parę pokoleń się ziściło i Islandia stopniowo z bardzo biednego i zacofanego kraju zaczęła zyskiwać na znaczeniu ekonomicznym, politycznym, kulturowym, przejawem tej walki jest też ta książka, a jej autora uhonorowano nagrodą Nobla. A w ostatnich latach piłkarze tego kraju pokazują, że potrafią dobrze w piłkę grać i sprawiają kłopoty nawet dobrym drużynom. W dzisiejszych czasach to jest wciąż mały, ale bogaty kraj, w którym mieszkają dzielni ludzie. Kraj ten znany jest z afery bankowej sprzed kilku lat, oraz o wulkanach islandzkich, których długie nazwy były wypowiadane we wszystkich serwisach informacyjnych świata, bo zahamowały na kilka dni ruch lotniczy między Europą i Ameryką. Niewątpliwie to jest bardzo ciekawy kraj, czego dowiadujemy się z książki chociażby, ma spore tradycje jeszcze z czasów wikingów. W literaturze tego kraju są obecne liczne sagi nordyckie, które opowiadają o wydarzeniach na Islandii.