sobota, 26 października 2019

Frederick Forsyth, Fox

Frederick Forsyth,


Fox


Wydawnictwo:Albatros
Data wydania: 2019 r. 
ISBN:   9788381256131
licba str.352
tytuł oryginału: The Fox
tłumaczenie: Robert Waliś
kategoria: thriller



recenzja opublikowana na lubimyczytac.pl: 





Pewnie dla nikogo nie jest niespodzianką, że thrillery Fredericka Forsytha to dobre książki, które świetnie się czyta. Powodów jest kilka, autor w fascynujący sposób kreuje fikcje literackie, ale też istotnym powodem jest mocne otarcie się o rzeczywistość gospodarczą, polityczną, wojskową, szpiegowską, sensacyjna itd., a to wszystko ma na celu wyjaśnianie współczesnego świata w sposób bardzo przystępny na tyle na ile tylko się to zrobić w formie opisu literackiego. Nikt zapewne nie ma wątpliwości, że Frederick Forsyth od wielu lat jest niekwestionowanym mistrzem w te klocki, którą są nie tylko thrillerami, ale często też są literatura faktu. Nie inaczej jest z najnowszym thrillerem szpiegowskim zatytułowanym „Fox”, czyli po angielsku lis.


Bohaterów jest tutaj cała masa, począwszy od polityków znanych nam z pierwszych stron gazet, stron internetowych, wiadomości telewizyjnych kilku państw świata, po tajne służby, które prowadzą nieustannie szpiegowską grę. Bo to, że jedni przywódcy państw, chcą się dowiedzieć tego co słychać u drugich, zwłaszcza tego chcą się dowiedzieć, co tamci usiłują ukryć przed opinia publiczną, czyli po prostu tajemnice państwowe. Żeby je jakoś wykorzystać dobrze lub źle.


Pojawił się jednak nietypowy bohater Luke Jennigs, geniusz informatyczny, chory na Autyzm, konkretnie na Asbergera. Luke swoimi działaniami, przy pomocy zwykłego komputera dostępnego na rynku, wywołał panikę w amerykańskiej cyberprzestrzeni. Oczywiście dotarcie co za diabeł krąży po sieci i wchodzi nieproszony w najtajniejsze sfery ważne dla bezpieczeństwa narodowego USA zajęło krótki okres czasu. Mamy też innego bohatera, starej daty szpiega z czasów zimnej wojny sir Adriana Westona. To brytyjski szpieg dostrzegł potencjał jaki tkwi w chorym, aspołecznym 18 latku i przekonał władzę Ameryki, że nie warto Luke’a likwidować, a wręcz przeciwnie warto mieć go po swojej stronie i wykorzystać jego fenomenalne zdolności, żeby złamać, shakować, zyskać dostęp do baz danych wrogów Ameryki. Przyjaciele Brytyjczyków zza oceanu przystali na ten deal i młody Luke, i starszy gość sir Adrian weszli do gry. Ten znakomity duet szpiegowski zdołał zdrowo wkurzyć rosjan, w tym samego pana prezydenta. Najlepsi spece, zawodowi cyngle, ze Specnazu dostali jeden rozkaz: zlikwidować! 


Gra się rozpoczęła! 


Pierwsza rosyjska kulka trafiła w jego ojca, który wyemigrował do Nowego Yorku po rozstaniu z żoną. Luke robi swoje, osoby sprawujące nad nim pieczę, w tym matka, lekarze, agenci, także sir Adrian.


Rosjanie za wszelką cenę podejmują się zadania jakie zlecił im sam szef państwa. Akcja się rozkręca, nabiera tempa, robi się coraz ciekawiej i goręcej. Czytelnik przy tej okazji poznaje meandry światowej polityki, w tym także gier szpiegowskich. Ciekawostką jest, że stare metody sprzed kilkudziesięciu lat wracają do łask, typu chowanie wiadomości po skrytkach, tajne konspiracyjne spotkania, itp., ponieważ wszyscy boją się hakerów i wiadomości, które ci są w stanie odszyfrować przy pomocy najnowszych technologii.


Książka jest bardzo interesująca. Koniecznie warto przeczytać. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz