piątek, 18 września 2020

Johannes Vilhem Jensen, Upadek króla. Powieść z czasów hanzeatyckich

Johannes Vilhem Jensen, 


Upadek króla. 

Powieść z czasów hanzeatyckich 



Wydawnictwo:  Wydawnictwo Poznańskie

Data wydania: 1971 r.

ISBN: --------

liczba str.: 189

tytuł oryginału: Kongens fald

tłumaczenie: Emilia Bielicka

kategoria: powieść historyczna



recenzja opublikowana na lubimyczytac.pl: 

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/168937/upadek-krola-powiesc-z-czasow-hanzeatyckich/opinia/60238941#opinia60238941

                                                  




     

W ramach duńskiej edycji Book Trottera postanowiłem przeczytać i zrecenzować książkę zatytułowaną „Upadek króla.Powieść z czasów hanzeatyckich”, której autorem jest Johannes Vilhelm Jensen. Jest to powieść historyczna związana z panowaniem króla duńskiego, norweskiego i szwedzkiego, Christiana II. Król panował w latach 1513-1523 r. rządy były despotyczne, dążenie władcy do centralizacji władzy w Szwecji oraz krwawe, tzw. krwawa łaźnia sztokholmska z 1520 r., zakończone zachwianiem się i w końcu zakończeniem Unii personalnej Danii i Szwecji w 1521 r., no i w końcu też tytułowym upadkiem monarchy, czyli zakończeniem rządów i wyjazdem z kraju i przeżycie reszty długiego życia w niewoli.


W sumie moje wrażenie jest takie, że to raczej rodzaj publicystki historycznej niż powieść, oczywiście jest fikcyjny bohater literacki Michel Thorgensen, jego los był w dziwny, bliżej nieokreślony sposób z losem króla. Michel był studentem, potem absolwentem, kopenhaskiej uczelni, jego niskie pochodzenie uniemozliwilo mu kontynuowanie nauki na zagranicznych uczelniach. Wiadomo również, że brał udział w kampaniach wojennych w Szwecji i nie tylko. I to przeczucie głównego bohatera nie myliło. A czytelnik musi głowić się co tak naprawdę to może oznaczać, co pisarz chce przez to czytelnikom powiedzieć.


Przeróżnych refleksji autora tutaj nie brakuje, poprzez różne teoretyczne spekulacje: historyczne, polityczne, religijne, społeczne. Te spekulacje są bardzo interesujące, chociażby pojawiają się pytania, czy te wydarzenia świadczą o końcu cywilizacji, czy jednak historia ludzkości będzie toczyć się dalej mimo morderczych zapędów ludzi siedzących na tronach? Ja wiemy z historii troszkę bardziej współczesnej te zagadnienia wciąż intrygują, wręcz irytują tak samo. Oczywiście w historii okresu końca średniowiecza i początków nowożytności nie brakowało tego typu atrakcji pełnych przemocy, nikt w tej kwestii wątpliwości nie ma. To jednak chociaż tego typu krwawych wydarzeń jak na przykład mordowanie przeciwników politycznych, dostojników państwowych i kościelnych nigdzie w Europie nie brakowało, to jednak należy zastanowić się jaka była przyczyna, że Szekspir umieścił jeden ze swoich dramatów, „Hamleta”, właśnie w realiach duńskich? Ta myśl pojawiła się u autora posłowia do książki Stefana Kaszyńskiego, i to niewątpliwie jest intrygujące. Mamy sporo opisów duńskiej przyrody. Pojawiają się liczne opisy życia codziennego mieszkańców Kopenhagi.


Wszystko to sprawia, że książka jest ciekawa i warto ją przeczytać. Polecam.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz