sobota, 27 lutego 2021

Joe Abercrombie, Szczypta nienawiści

Joe Abercrombie, 



Szczypta nienawiści 


cykl: Epoka Obłędu, t. 1



Wydawnictwo: Mag

Data wydania: 2019 r. 

ISBN:   9788366409354

liczba str.: 690

tytuł oryginału:  A Little Hatred

tłumaczenie: Wojciech Szypuła

kategoria: fantasy


recenzja opublikowana na lubimyczytac.pl: 

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4894838/szczypta-nienawisci/opinia/63166368#opinia63166368  


    

Joe Abercrombi pisze specyficzne, acz bardzo ciekawe książki, teraz miałem okazję przeczytać trylogię zatytułowaną „Epoka obłędu”, tom pierwszy ma tytuł „Szczypta nienawiści”. Ten nowy cykl w założeniu nawiązuje do trylogii „Pierwsze prawo”, w której najbardziej charyzmatyczną i ciekawą postacią był inkwizytor Glokta. Za zasługi w awansował w hierarchii, tutaj jest arcylektorem, jak nietrudno się domyśleć jest osobą bardzo wpływową. Czyli minęło ładnych parę lat, do gry weszła jego córka Savine von Glokta, również bardzo ciekawa osobowość, która aspiruje do tego, żeby odegrać ważną rolę w tym uniwersum. Ciekawostką jest, że czasy się zmieniły, nastąpiło przyśpieszenie cywilizacyjne, mamy rewolucję przemysłową, czyli przemiany jakie naprawdę nastąpiły w XIX wieku, w tym bunty robotników i domagacie się podwyżek i innych praw socjalnych. Wybuch społecznego gniewu nastąpił w Valbeck, Savine wizytowała swoje fabryki w trym czasie, i na pewno nie było jej łatwo wyjść cało w jednym kawałku z tego zamieszania. W fantasy motyw nowoczesności rzadko się pojawia, zrobił to sam Tolkien przedstawiając Mordor jako wielka fabrykę, której przeciwstawiają się krainy zachodnie, bo bliskie są im motywy ekologiczne. Ciekawie też to opisane w książce – interpretacji tolkienowskich motywów, Kiryła Yeskova „Ostatni władca pierścienia”, motyw jest ten sam, tylko jest nieźle zamieszany koncepcyjnie. I do tego typu tolkienowskich fabuł, oprócz tego co autor tworzył w poprzednich swoich książek, nawiązuje Abercrombie.


Jak nie trudno się domyśleć nie brakuje w książce przeróżnych intryg, walk o władze, spekulacji dotyczących polityki, w tym wojny, oczywiście to nic nowego w książkach tego autora, ale jak ktoś nie czytał nic wcześniej to będzie coś nowego i zaskakującego. Tu raczej ewidentnie autor założył, że książkę przeczytają czytelnicy poprzednich jego książek i będą zainteresowani nowymi wątkami, co nie znaczy, że nie da się tej książki czytać, bo może być doskonałą zachętą do przeczytania cyklu „Pierwsze prawo” lub bardziej młodzieżowej trylogii „Morze drzazg”.


Książka jest bardzo ciekawa, akcja ruszyła, pionki ruszyły na metaforyczną szachownicę, a czytelnik ma okazję się pogłowić co będzie w tej książce i kolejnych tomach cyklu. Ten tom jest wprowadzającym do całej akcji, i kolejne tomy zapowiadają się jeszcze ciekawiej. Na pewno plusem jest, że u autora są bardzo dobrze wykreowani bohaterowie co uatrakcyjnia całą tą historię. Warto przeczytać. Zdecydowanie polecam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz