Adam Wiśniewski - Snerg,
Oro
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 1998
ISBN: 837169556X
liczba str.: 176
tytuł oryginału: ----------
tłumaczenie: ---------
kategoria: science fiction
recenzja opublikowana na lubimyczytac.pl:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/135743/oro/opinia/73843421#opinia73843421
Nadarzyła okazja zapoznać się z twórczością Adama Wiśniewskiego Snerga, który pisał książki z gatunku science fiction, które autor pisał w latach 80 XX wieku. Wiemy, że miał problemy z cenzurą, stąd wynikały również problemu z publikacją między innymi tej książki zatytułowanej „Oro” , wydanej dopiero w latach 90, już po śmierci autora.
Oro to świat, do którego trafił ziemianim, Włoch, podróżujący autostradą z Rzymu do Wenecji. Wracał do domu, po pobycie w delegacji. Czyli przyczyna dosyć prozaiczna. Zatrzymał się w jakimś miasteczku, żeby kupić podarunek dla żony, pomyślał o biżuterii. Kupił pierścionek, a jak wiemy z powieści fantasy tego typu artefakty mogą narobić posiadaczowi nielichych kłopotów. Także tutaj nabyty przypadkowo skarb okazał się niebanalny. Bohater miał wypadek i trafił gdzieś w nie wiadomo jakiej galaktyce, nawet niewiele wiadomo jaki to mógł być czas. Po prostu otworzył się jakiś portal i jazda, znalazł się gdzieś w kosmosie.
Podobnie jak w przypadku powieści Janusza Andrzeja Zajdla ta powieść ma charakter socjologizujący. Autor skupił się na precyzyjnym opisie tajemniczego świata. No i oczywiście tego co robił tam główny bohater, uznano go za Otomi, czyli tajemniczego podróżnika między światami. A więc kogoś w rodzaju przywódcy duchowego, może czarodzieja, a może naukowca, coś w ten deseń. Niewątpliwie Otomi jest kimś o dużym autorytecie. Kłopoty zaczęły się, kiedy tubylcy zaczęli podejrzewać, że ten Otomi nie jest kim za kogo się podaje. W sumie to zagadkowe jak nasz bohater wiedział jak zagrać w tym przedstawieniu i dobrze grać tą rolę społeczną. O tym świecie wiemy, że najlepsze lata ta cywilizacja miała już za sobą, że ich przodkowie byli lepsi, a oni są w czymś co jest odpowiednikiem naszego średniowiecza. Oczywiście to jest o tyle nieprecyzyjna metafora, bowiem jak na nasze ziemskie standardy ta cywilizacja jest wysoko rozwinięta. Oro ma kłopoty, bo jacyś Obcy chcą ich zaatakować i na skutek tej inwazji Oro najprawdopodobniej się skończy. No ale jak było tego bohater się nie dowiedział, bo obudził się w jakimś włoskim szpitalu.
Powieść jest raczej krótka, ale mimo wszystko jest treściwa. Autor przyłożył się do opisu świata, do opisu postaci. No i temu Otomi źle nie było, miał się niczym sułtan w swoim haremie, więc zapewne nie narzekał na przyjemności życia w czasie pobytu w tym obcym świecie. Książka jest ciekawa. Warto przeczytać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz