Inga Iwasiów
Na krótko
Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania; 2012 r.
ISBN: 9788363387099
liczba str. : 368
tytuł oryginału: ---------
tłumaczenie: ------------
kategoria: literatura współczesna
( recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl:
Mam dla pani Iwasiów komplement, mi ta książka kojarzy się z „Kamienną
tratwą” Jose Saramago. Tego autora sobie niezwykle cenię. W książce
pisarza z Portugalii, półwysep Iberyjski odłączył się od Europy i
dryfuje się sobie w najlepsze po Atlantyku, a autor zadaje pytania czy
Hiszpanie i Portugalczycy mentalnie są w Europie? Dokładnie to samo
zrobiła autorka książki „Na krótko”. Tutaj, w niedalekiej przyszłości,
może połowa XXI wieku, pewne tajemnicze miasto ze Środkowej Europy
postanowiło odłączyć się od Polski, a także wystąpić z Unii
Europejskiej. Bo rządzącym tym miastem przeszkadzała biurokracja unijna z
mierzeniem wielkości i długości bananów czy ogórków, a więc manią wręcz
absurdalnej standaryzacji, a także z postępującą macdonaldyzają, i
bigbratheryzacją oraz innymi atrakcjami. Tyle, że dla Polski Unia,
niezależnie jak ją oceniać, przyniosła postęp cywilizacyjny,
gospodarczy. A tu nagle ktoś uznał: My żadnego postępu nie chcemy.
Chcemy być sobą, chcemy być wolni. Efekt na początku wydawać by się
mogło nic się nie dzieje, świat się jakoś kręci. Tyle, że Unia robi
swoje, rozwija się, a tajemnicze miasteczko cofa się w rozwoju wraz z
upływem czasu jest to coraz bardziej widoczne. Symbolicznie można
rozpracować to tak, na początku książki naukowa działalność literacka
jak i ta typowo bibliotekarska jest nazywana muzealnictwem, a pod
koniec już nie, biblioteki i literaturoznawstwo wróciło do łask. Ma to
swoje dobre i złe strony, dobre, bo ludzie wrócili do czytania, tyle, że
cywilizacyjnie ludzie zaczęli odstawiać. I stąd pytania, o Polskę,
Unię, cały świat, a także o granice wolności.
Wszystko rozgrywa się w tej książce w skali mikro i w skali makro. O tej drugiej już było, to wszystko co się dzieje w świecie, a skala mikro to przede wszystkim pewien salon fryzjerski. Poznają się dwie kobiety Rut, fryzjerka i Sylwia, doktor filologii polskiej. Obie rozmawiają niby to o zwyczajnych sprawach, a potem wraz z lepszym poznawaniem się te rozmowy stają się głębsze, rozmawiają chociażby o swoich kontaktach z mężczyznami, Rut opowiada o relacji z Kazikiem, fryzjerem, byłym mężem, który wyjechał do USA, a także Witkiem, bratem, z zawodu bibliotekarzem. Obie panie rozmawiają o swoich rodzinach, pracy, poznają wzajemne kobiece sekrety. A więc w teorii jest to książka o tych dwóch kobietach, uwikłanych jakoś w bieżące realia, które wpływają na to kim one są. Autorka bardzo dobrze rozpracowała mentalność swoich bohaterów.
Podsumowując ta książka funkcjonuje w dwóch wymiarach mikro i makro, pierwszy to co się dzieje w procesie poznawczym między Sylwią i Rut, a druga cała ta sfera polityczna i nie tylko przecież, bo mamy tutaj poważne pytania dotyczące nas wszystkich, które dają do myślenia. A więc obydwie warstwy tej książki są tak samo istotne i obydwie warto potraktować poważnie i refleksyjnie.
Polecam, bo warto przeczytać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz