Neal Stephenson,
Ustrój świata, cz. 3
cykl: Cykl Barokowy, t. 8
Wydawnctwo: Wydawnictwo Mag
Data wydania: 2008 r.
ISBN:: 9788374800723
liczba str.: 288
tytuł oryginału: System of the World
tłumaczenie; Wojciech Szypuła
kategoria: powieść historyczna
( recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl:
Skończyłem czytać ten wspaniały cykl powieści historycznych Neala
Stephensona o tytule „Cykl Barokowy”, paradoks nazwy tego cyklu polega
na tym, że właściwie główni bohaterowie; intelektualiści, naukowcy,
alchemicy kładli fundamenty pod nową epokę Oświecenie. Może to być
zaskakujące, ale po prawdzie w procesie historycznym nic nie dzieje się
na wczoraj. W 1714 r., kiedy rozgrywa się akcja kolejnego już tomu, na
wyspach brytyjskich ukazuje się czasopismo Spectator, a ten fakt wyjścia
pierwszych numerów Spectatora uznaje się za początek Oświecenia na
wyspach brytyjskich. Królowa Anna o której tutaj mowa była ostatnim
monarchą, która brała czynny udział w rytuałach cudowtwórczych,
uzdrawiania chorych, jej następca Jerzy I uznał to za zbyteczne, bo nie
było takiego zapotrzebowania, wiara w skuteczność tego rytuału była i
tak mocno nadwątlona, a prąd intelektualny nazywany Oświeceniem rozniósł
ją na strzępy. Intelektualiści Barokowi bardzo często są jeszcze ludźmi
wierzącymi w Boga, ale też ich dyskurs intelektualny pomógł następcom
wiarę tę otwarcie podważać i robić pierwsze próby tworzenia dyskursów
naukowych, a potem również tworzenia systemów politycznych bez udziału
Boga. Ci ludzie wierzyli, że tworzy się nowy, lepszy ich zdaniem ustrój
świata. Jakkolwiek oceniać same potrzeby robienia tego typu próby
niewątpliwie myśl tych ludzi wpłynęła na kolejne stulecia i być może
dalej będzie wpływać na to kim jesteśmy, jak myślimy i oceniamy naszą
rzeczywistość. Być może każdy z nas ma te marzenia, że wytworzy się
nowy, lepszy ustrój świata. Teraz wszyscy zastanawiamy się jak dalej
będą się kształtować systemy demokratyczne i czy demokracja się obroni w
przyszłości? W tym także pojawiają się problemy związane z religią i
miejsce Boga w życiu człowieka, bo tym zawsze my ludzie jesteśmy bardzo
zainteresowani. Sir Isaac Newton był naukowcem, był też szefem
mennicy, był też alchemikiem. Z tej ostatniej pasji naśmiewał się
troszkę jego największy adwersarz baron Leibniz. Obydwaj byli wybitnymi
umysłami tej epoki, mieli marzenia o nowej lepszej rzeczywistości, w
której odkrycia naukowe będą ulepszały życie ludzkie. Marzyli chociażby o
maszynie logicznej. Na razie nie było na nią zapotrzebowania, bo jak
Leibniz skwitował ono pojawi się wcześniej czy później kiedy będzie
potrzebne na wojnie. Współczesne wojny właśnie wykorzystują tego typu
technologie, najpierw to było szpiegostwo, a teraz mamy hakerkę wojenną.
Dowodzi to tego, że Ci ludzie byli wielkimi wizjonerami o bardzo
szerokich horyzontach myślowych. Były podejmowane próby pogodzenia
obydwu panów, ale obydwaj doszli do wniosku, że się nie da, bo na to
potrzeba setek, może tysięcy lat. Wynika pewnie z tego, że w zaświatach
obserwując zmiany na świecie długo się spierają co i jak. Dyskurs
naukowy w tej książce jest fascynujący naprawdę daje do myślenia.
Mamy też dyskurs ekonomiczny we wszystkich ośmiu tomach, Stephenson uznał, że to jest konieczne i niewątpliwie ma rację. Tutaj mamy zamieszanie wokół próby Pyxis, zarządził ją nowy król Jerzy I. Dla każdego monarchy sprawa dotycząca dobrej wartości waluty była priorytetowa, bo od tego zależało funkcjonowanie gospodarki brytyjskiej. Oczywiście tutaj swoje trzy grosze musiał wsadził nie kto inny jak Jack Sheftoe, który na zlecenie króla Francji dokonał niezłego zamieszania, dokonał podmiany, w przewidywanej próbie Pyxis miały wziąć udział fałszywki, a Isaac Newton miał być skompromitowany. Były próby dogadania się i to jest najbardziej zagadkowe czy do niej doszło w końcu czy nie? Jeżeli doszło to obydwaj panowie Newton i Jack Sheftoe zrobili naprawdę niezły przekręt. A jeżeli nie doszło, Jack trafił do więzienia, a wkrótce czekał go stryczek, a to jego monety trafiły na próbę Pyxis, to też jest bardzo ciekawe. Jak zakończyła się próba Pyxis? I dalej potoczyły się losy Jacka Sheftoe, z być naprawdę wybitnego mincerza? Oczywiście nie mogło się obyć zamieszania o tzw. ciężkie złoto. No i jak potoczyły się losy Elizy. Czy ta dwójka bohaterów Jack i Eliza spotkali się? Najciekawsze jest to, że obydwoje uświadomili sobie, że łączy ich wielka miłość. A jeżeli mają rację, to praktycznie wynika z tego mamy tutaj chyba najbardziej zagmatwaną historię miłosną na kartach literatury.
Przeczytajcie moi drodzy czytelnicy ten cały „Cykl Barokowy” zapewniam , że warto, że czeka was wyśmienita literacka podróż do II połowy XVII wieku do początków XVIII. Te osiem wybitnych książek daje do myślenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz