poniedziałek, 24 kwietnia 2023

Isabel Allende, Ines, pani mej duszy

 Isabel Allende, 


Ines, pani mej duszy 


Wydawnictwo: Muza 

Data wydania: 2008 r. 

ISBN:   9788374953719

liczba str.: 400

tytuł oryginału: Inés del alma mia

tłumaczenie: Marta Jordan 

kategoria: literatura piękna, powieść historyczna 


recenzja opublikowana na lubimyczytac.pl:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/52467/ines-pani-mej- duszy/opinia/75668166#opinia75668166      




Isabel Allende, chilijska pisarka, znana jest z tego, że pisze bardzo ciekawe książki przepojone kunsztem pisarskim, wręcz magią literacką. Nie inaczej jest w tej niezwykle barwnej opowieści zatytułowanej "Ines, pani mej duszy". Główna bohaterka Ines Suarez to postać autentyczna, hiszpańska szwaczka, która dotarła do Ameryki południowej, najpierw Peru, potem Chile. Jej życiorys jest niezwykle bogaty w przeżycia wszelkiego rodzaju, że dałoby się nim obdzielić, kilka, może nawet kilkanaście osób. Tytuł "Ines, pani mej duszy" sugeruje, że sporo będzie w książce motywów typowo romantycznych, w tym sporo miłosnych uniesień i oczywiście czytelnik nie zawiedzie się w tej materii. Dzieje się.



Ale jednak posądzanie autorki o to, że dryfuje ze swoją twórczością w kierunku pisania romadsideł jest całkowicie nieuzasadnione. Bo w tej książce mamy o wiele więcej motywów. Przy okazji opisywania biografii pani Ines mamy dość szeroko opisaną panoramę Europy XVI wieku, w której sporo się działo. Jednak jak w przypadku wielu ludzi na przestrzeni ostatnich kilkuset lat zdecydowała się odbyć długą podróż do Ameryki Południowej. Trafiła do Peru w czasie konkwisty Pizzarra, zakochuje się w Pedro de Valdivii, jednym z uczestników tego wydarzenia, czyli rabunku Indian na wielką skalę. Obydwoje wyjeżdżają z Peru i trafiają do Chile, i mieszkają w stolicy Santiago de la Neuva Exstremadura, dzisiaj Santiago de Chile. Po drodze Ines przeżyła mnóstwo przygód, budowania cywilizacji w kolonii, nie brakowało krwawych batalii z Indianami, o ziemię, żywność, o wszystko.


Książka podzielona jest na sześć rozdziałów, każdy to kolejny z etapów życia Ines, są to czy to poszczególne miejsca, a także podział na okresy w samym Chile, na lata trudne i przynajmniej w miarę normalne. W sumie bliżej tej książce do powieści historycznej, co jest raczej nietypowe dla twórczości pisarki. Ale z drugiej strony nie kojarzę, żeby było jakoś bardzo dużo literatury dotyczącego motywu kolonizacji, podboju ziem zajmowanych przez Indian. Budowania przez Europejczyków nowych krajów, a co za tym idzie tworzenia się nowych tożsamości narodowych, bo mimo, że ci ludzie do dnia dzisiejszego mówią europejskimi językami, to jednak wytworzyli zupełnie inne, nieeuropejskie tożsamości narodowe, i pod tym kątem, to jest ciekawy eksperyment społeczno – historyczny. I w sumie dobrze, że ta książkę czytam w ramach akcji Book Trotter, bo za koncepcją podróży literackich idzie też koncepcja czytania, czegoś nowego, poznawania nowych perspektyw punktów widzenia, którą daje czytanie literatury z poszczególnych krajów, i to bez względu na gatunek literacki i oceny książek jakie akurat są czytane. Ta niezwykle interesująca książka jest bardzo ciekawa. Polecam.




       




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz