Tomasz Duszyński,
Droga do Nawi
Wydawnictwo: Czwarta Strona. Grupa Wydawnictw Poznańskich
Data wydania: 2015 r.
ISBN:: 9788379763030
liczba str.: 544
tytuł oryginału: -----------------
tłumaczenie: -----------
kategoria: fantastyka
( recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl:

Koncepcja innych światów to nic nowego w literaturze fantastycznej. Począwszy od C. S. Lewisa „Opowieści z Narnii” Po Terry’ego Goodkinda „Reguła dziewiatek”, „Rycerz kielichów” Jacka Piekary, Andrzej Pilipiuk swoje trzy grosze dodał, „Wojna kwiatów” Tada Williamsa. Właściwie bez końca można wymieniać tytuły książek i idące za tym koncepcje fantastyczne w których inne światy, bądź światy przeróżnej maści światy równoległe przenikają się wzajemnie, zarówno podróże z naszej rzeczywistości gdzieś, po transfer odwrotny, ktoś dziwny z innego świata pojawia się u nas i tworzy to spore zamieszanie. Bogom słowiańskim w książce Duszyńskiego dobrze u nas, mają paskudny zwyczaj zabawiać się ludźmi, losami ludzkimi i dokładnie to robią. Nawiązanie do „Iliady” Homera jest tutaj oczywiste.
Mamy tutaj trójkę głównych bohaterów Alek Bielski, Polak, weteran z Afganistanu, Misza Asieniewicz, moskiewski milicjant, i Ksenia Morozowicz, zwyczajna, ale jednak niezwyczajna kobieta, Rosjanie. Losy tej trójki splatają się ze sobą na kartach tej powieści, ale jeszcze ciekawsze jest to, że mają coś wspólnego ze starymi słowiańskimi bogami, tym sposobem widzą więcej niż inni ludzie. Ta interakcja tej trójki z bogami jest ciekawa, bogowie sobie tych dwóch mężczyzn i tą kobietę szczególnie upodobali, żeby wtrącać się w ich losy. Czy Ci ludzie mają coś do powiedzenia, mogą zadziałać wbrew temu fatum? Każde z tej trójki na swój sposób odpowiada samemu sobie na to pytanie. Miejsce akcji: Polska i Rosja. W naszym kraju Wrocław i Warszawa, w Rosji, przede wszystkim Moskwa.
Książka jest dobra. Jak ktoś tego typu klimaty literackie lubi z pewnością będzie zadowolony. A jeżeli nie mieliście do czynienia z tego typu książkami moi drodzy czytelnicy to ta książka stwarza okazję żeby się przekonać do tego typu koncepcji fantastycznych. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz