sobota, 1 czerwca 2024

Wilbur Smith, Najemnicy

 Wilbur Smith, 

 

 

Najemnicy

 

Wydawnictwo: Albatros

Data wydania:  2012 r.

ISBN:  9788376595368

liczba str.: 350 

tytuł oryginału: The Dark of the Sun 

tłumaczenie:  Piotr Jankowski 

kategoria: thriller

 

 recenzja opublikowana na lubimyczytac.pl: 

 https://lubimyczytac.pl/ksiazka/najemnicy/opinia/83167877     

 

 

Tym razem w wyzwaniu Book Trotter trafiło na cały kontynent Afrykę, i to pomimo faktu, że były dwa afrykańskie wyzwania RPA i Egipt. W sumie do tej pory mam przeczytane i zrecenzowane w ramach akcji trzy książki. Do tego postanowiłem dodać dwie książki w ramach tego wyzwania, żeby było chociaż tych pięć książek z tego kontynentu. Pierwszy autor to Wilbur Smith, raczej jest dosyć dobrze znanym autorem licznych książek przygodowych. Książkę jaką wybrałem ma tytuł "Najemnicy" , myślę, że to jest oczywiste, że najemnicy właśnie mają teraz duży wpływ, często negatywny, na to co się dzieje w Afryce. Bo niewątpliwie ten kontynent przyciąga różnej maści awanturników, rządnych przygód i zdobycia szybkiego bogactwa ludzi i poszukiwaczy kruszców, którym niekoniecznie chce się pracować nad wydobyciem złota czy diamentów w sposób legalny. Preferowali szybkie akcję z bronią w ręku. Na kartach literatury problem możemy spotkać w książkach Forsyth'a tym pisze w swoich książkach. Wilbur Smith uznał, że warto o tym problemie w książkach napisać. 



Jak nie trudno się domyśleć w książce mamy grupę białych najemników, którzy działali razem z grupą lokalnych, czarnoskórych żołnierzy. Dowódcą tego zgrupowania wojowników był Bruce Curry. Trafili na teren Konga i cała ekipa wyruszyła do Port Reprieve. Tam dowódca spodziewał się znaleźć wart miliony dolarów ładunek diamentów i ewakuować ludność cywilną. Częściowo podróżowali pociągiem, problemów było sporo, w Kongu szalała wojna domowa, do tego były grupy bandytów, którymi najczęściej są rebelianccy żołnierze. Grupa Bruce'a pędzi naprzód przez trudne tereny, żeby wykonać misję.



Zapewne jak ktoś lubi literaturę przygodową, gdzie coś się dzieje, co chwilę jest jakieś zagrożenie, bywa, że leje się krew, zawiedziony nie będzie. Przy okazji czytelnik ma okazję uszczknąć troszkę z realiów Afryki, wciągnąć się w jakąś przygodę. Warto przeczytać. 

 

                                


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz