Tad Williams,
Wieża zielonego anioła, cz.1
cykl: Pamięć, Smutek i Cierń, t. 3
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Data wydania: 2010 r.
ISBN: 9788375105643
liczba str. : 750
tytuł oryginału: To Green Angel Tower
tłumaczenie: Paweł Kruk
kategoria: fantastyka, fantasy
( recenzja
opublikowana na portalu lubimyczytac.pl:

Już wspominałem recenzując „Władcę pierścieni” Tolkiena, że motyw wojny świętej lub sprawiedliwej ma religijną proweniencję. Odnośnie motywów religijnych w "Wieży zielonego anioła" i całym cyklu trzeba koniecznie wspomnieć, że autor świadomie zastosował zabieg literacki polegający na tym, że imiona niektórych bohaterów odnoszą się bezpośrednio do Biblii np. Josua, Elias, Simon, Malachias, Jeremias, a także Mriamele, zwana też Maryą.
Jak już wspominałem recenzując poprzednie części autor zastosował schemat Tolkienowski odnosi się to postaci wszelakich np; ludzie, trolle Quanac, sithowie, ale także narodowości mamy Erkynladczyków, Hermistyrczyków, Rimmersenów, Nabbańczyków, Thrithingów, Pedruińczyków, Wreańczyków i Nornonów. A więc autor przedstawił szeroką panoramę swojego fantastycznego świata Osten Ardu. Oczywiście motyw wiodący to wojna i poszczególne nacje i inni nieludzie w jakiś sposób się do tych wydarzeń odnoszą. Ciekawostką jest fakt, że Sithowie walczą po obydwu stronach, co prawda większość staje po stronie zła a więc króla Eliasa, i Inelukiego, władcy burz, ale renegaci postanowili stanąć po stronie księcia Josui.
Akcja cyklu, Pamięć, smutek i cierń, odbywa się jakby w dwóch wymiarach w jednej są jak już wspomniałem szeroko opisywane wydarzenia wojenne, a z drugiej indywidualne wydarzenia dotyczące Simona i jego znajomych, w tym jego przyjaciela Binabika.
Przekonałem się również, że zinterpretowana wcześniej przeze mnie metaforyka zamku Haycholt, a ściślej tego w jakim jest w stanie, jest niezwykle trafiona, na początku książki mamy pożar w niektórych pomieszczeniach na zamku, a to jest znak, że wojna zbliża się nieuchronnie. Potem Rachel przeciwstawia się królowi Eliasowi, nawet dokonuje nieudanej próby zamachu na życie króla, w efekcie musi się ukrywać. Można się domyślać się efektu, że na zamku panuje teraz artystyczny bajzel. Jedyny ratunek dla Haycholt to pojawienie się nowego gospodarza, króla, który będzie sprawiedliwie rządził całym państwem, i przegnanie precz złego Pryratesa.
Wojna trwa dalej…
Książkę polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz