niedziela, 13 września 2015

 Joe Abercombie, 



Pół świata 


cykl: Morze drzazg, t. 2 


Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Rebis
Data wydania: 2015 r. 
ISBN:   9788378187103
liczba str. : 400
tytuł oryginału:  Half the World
tłumaczenie: Agnieszka Jacewicz 
kategoria; fantastyka, fantasy 



 (  recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl:   






Tym razem trafiłem na książkę zatytułowaną „Pół świata”, jest to druga część trylogii „Morze Drzazg”. Co prawda jest to kontynuacja, ale również ta książka jest całością sama w sobie. Bowiem główną bohaterką jest tutaj Zadra Bathu. Oczywiście, że pojawia się tutaj stary znajomy Yarvi, który jest na tą chwilę ministrem. Książka jest o tym, że Matka Wojny, jedno z bóstw świata literackiego przez Abercombie’ego wykreowanego, czasem naznacza dziewczynę. Tym razem padło na Zadrę. Imię swojej bohaterce autor nadał odpowiednie, takiej to lepiej w drogę nie wchodzić, Na Sali treningowej spróbowało szczęścia aż trzech cwaniaków na raz. Zadra sobie z nimi poradziła, w tym jeden z nich stracił życie. Oczywiście, że to był wypadek, ale mimo to uznano, że Zadra jest morderczynią. No i od tego zaczęła się ta cała historia. Zadra w nieszczęściu miała szczęście, że minister Yarvi uznał że mu się ktoś taki jak ona przyda. I tym sposobem Zadra poznając przy okazji możnych tego świata, w tym mordercę swojego ojca, trafiła w sam środek intryg politycznych. Jak sugeruje tytuł, Yarvi wybrał się ponownie na morze Drzazg, Zadra została w czasie tej podróży dobrze wyszkolona w wojennym rzemiośle. Widać to jest konieczne, bo wszystko zmierza do wojny, wszak tytuł ostatniej części, nie jest tajemnicą, a mianowicie „Pół wojny”


Książka ma te same cechy, co pierwsza cześć cyklu zatytułowana „Pół króla”, jest książką dla młodzieży opowiada pewną historię. Zadra pod pewnymi względami do Yarvi’ego jest podobna. Ma zbliżone cechy charaktery, jest dzielna i zawzięta, ma też swoją zemstę do wykonania. Podobnie jak Yarwi wcześniej musiała opuścić ojczyznę, i przepłynąć Morze Drzazg. Historia jest ciekawa, całkiem dobrze opowiedziana.  



Warto przeczytać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz