Aleksandra Duncan,
Ocalona
cykl: Ocalona, t. 1
Wydawnictwo; Ya!
Data wydania: 2013 r.
ISBN: 9788328021334
liczba str.: 460
tytuł oryginału: Salvage
tłumaczenie: Janusz Maćczak
kategoria: science fiction
( recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/260374/ocalona/opinia/43255343#opinia43255343 )

Jak można się domyśleć mamy tutaj bliżej nieokreśloną przyszłość. Ziemia się zmieniła na skutek zmian klimatycznych, cześć mieszkańców przeludnionego globu musiało udać się w kosmos, tam szukać szczęścia, tym sposobem pojawiły się pokolenia urodzone na statkach kosmicznych, co wykreowało zmiany mentalnościowe na skutek przewartościowań w strukturach społecznych, na Parustratu jest dość rygorystyczna, przypominająca świat islamu, rządzą mężczyźni, i to oni przeprowadzają transakcje handlowe z Ziemia i innymi statkami, są też wykształceni, kobietom wykształcenie nie jest do niczego potrzebne maja rodzić dzieci i zajmować się tzw. „domowymi” sprawami społeczności statku kosmicznego. Głowna bohaterka Ava nie potrafi czytać, bo z założenia miała spędzić życie na statku swoim lub później męża. No ale jednak...
Ava dowiedziała się, że znaleziono jej męża na statku Ether, to była transakcja handlowa. Ona myślała, że ma być nim młody 19 latek Luck, jednak obydwoje się pomylili w tej materii, mężem miał być ojciec Lucka, i zostali przyłapani na miłosnych igraszkach. To była wielka zbrodnia! Nawet w systemie bardziej liberalnym panującym na Ether. Siostra Lucka Soli pracowała w ekipach naprawczych, co na Parustatu było nie do pomyślenia. Ava została przez swoich z Parustatu skazana na śmierć, czyli wyrzucenie w próżnię kosmiczną. Jednak obydwa statki stacjonowały na Ziemi i Ava zdołała zawczasu zniknąć i tu zaczyna się jej ziemska odysea.
Po ucieczce na Ziemię trafia w kilka miejsc. Najpierw całkiem przyzwoicie na Gyrę, jedną z śmieciowych wysp. Tak to prawda, nie ma się z czego śmiać, bowiem takowe istnieją już dzisiaj a za kilkaset lat będą wystarczająco duże, że mieszkańcy zatopionych wysp spokojnie znajdą na nich swoje miejsce do życia jak prorokuje Aleksandra Duncan. Zaopiekowała się nią Perpetua, pozwoliła jej dojść do siebie, do zdrowia, przyzwyczaić się do ziemskiej grawitacji i pomogła znaleźć pierwszą robotę. Niebawem Perpetua ginie w wypadku. Ava wraz z Miyole, córką Perpetue trafia do Mumbaju w Indiach, szuka krewnej dr. Sorayę Hertz. Na razie jednak trafia do Saltu, dzielnicy mumbajskiej biedoty, przy pomocy Rashida radzi sobie jak może. Potem w końcu postanawia swoją modrie, cokolwiek to ma oznaczać, Sorayę Hertz. Ta postanawia pomóc zarówno Avie jak i Miyoli. Ta druga okazuje się geniuszem i wróżą jej karierę akademicką. Natomiast Ava musi nadrobić zaległości w nauce. Można powiedzieć, że swoim przystosowaniem do zmiany w życiu jaką przeszła odniosła sukces. Za każdym razem stając na rozdrożach co robić dalej. Czy będzie miała możliwość wrócić do domu, w kosmos? I dalej, jaką drogą podąży?
Książka jest interesująca. Autorka wykreowała intrygującą wizję przyszłości na Ziemi i w kosmosie. Warto książkę przeczytać. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz