czwartek, 18 czerwca 2020

Steve Berry, Klucz Jeffersona

Steve Berry,  


Klucz Jeffersona


Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2016 r. 
ISBN: 9788379998715
liczba str.: 472
tytuł oryginału: The Jefferson's Key
tłumaczenie: Zbigniew Kościuk 
kategoria; thriller


recenzja opublikowana na lubimyczytac.pl:

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/3670899/klucz-jeffersona/opinia/58349889#opinia58349889        



Przeczytałem książkę Steve’a Berry’ego zatytułowaną „Klucz Jeffersona” i jest to niezły mix wydarzeń historycznych z teoriami spiskowymi w stylu filmowego „Skarbu narodów” , bo głównym motywem jest szyfr Jeffersona, ten szyfr z początku XIX wieku był na tyle niesamowity, że rozstał rozpracowany dopiero w XXI w. Czyli spełnił swoje zadanie ukrycia pewnych tajemnic. Dalej motywy historyczne to piraci i korsarze, którzy mieli realny wpływ na powstanie niepodległej Ameryki. Władze odwdzięczyły się, wydając listy kaperskie, czyli zezwolenie na działalność korsarską na rzecz Stanów Zjednoczonych. I tu zaczyna się ta cała opowieść, która nie wiadomo kiedy przekształca się w teorię spiskową, bowiem okazało się, że piraci, powstała nieformalna organizacja piratów i korsarzy, którzy robili silny lobbing czyli naciski na polityków, niektórych prezydentów to irytowało i usiłowali robić z tym porządek i musieli zginąć. Tym sposobem na tamten świat wysłano czterech prezydentów: Abraham Lincoln ( 1865 r. ), James Garfield ( 1881 r. ), Wiliam McKinley (1901) i John F. Kennedy (1963 r. ). Piątym miał być, fikcyjny bohater, lokator Białego domy Danny Daniels, doszło do zamachu Stanu. Jednak zapobiegł temu Cotton Mallone, bohater znany z kilku książek, i dopiero wszystko się zaczyna.



Wspólnotą piracką od kilku pokoleń rządzi jedna rodzina Hale’ów, mają oni funkcję kapitana. Niegdyś przywódcą piratów zostawała osoba najlepiej się do tego nadająca, była wybierana przez załogę, ale Hale’owie to zmienili uzurpując sobie pełnie władzy. Quentin Hale rządził swoją „załogą” twardą ręką. Doszedł do wniosku, że prezydent mu przeszkadza. Dotarł do tajemnicy, że prezydent niespodziewanie pojawi się w Nowym Yorku. Wiedziało o tym raptem kilka osób. Służby wyjaśniają gdzie doszło do przecieku i po nitce do kłębka motyw jest wyjaśniany. Jest jeszcze kwestia tytułowego klucza Jeffersona, Cotton Mallone bierze sprawy w swoje ręce. Prezydent przeżył zamach, walka z piratami trwa dalej!



Książka jest bardzo ciekawa. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz