poniedziałek, 17 grudnia 2018

Christian Jacq, Sen Kleopatry

Christian Jacq, 


Sen Kleopatry


Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2014 r
ISBN: 9788324025169
liczba str.: 368
tytuł oryginału: Le dernier reve de Cleopatre
tłumaczenie: Mgdalena Talar
kategoria: powieść historyczna


recenzja opublikowana na lubimyczytac.pl: 


http://lubimyczytac.pl/ksiazka/212432/sen-kleopatry/opinia/48361017   








Przeczytałem ciekawą powieść historyczną znanego pisarza Christiana Jacq’a, specjalizującego się w pisaniu powieści dotyczących starożytnego Egiptu, zatytułowaną, „Sen Kleopatry” no i widać słynna królowa Kleopatra, w historii znana jako Kleopatra VII, musiała się znaleźć, no i oczywiście nie mogło zabraknąć równie słynnego rzymskiego dyktatora Juliusza Cezara. „Gdyby nie słupek gdyby nie poprzeczka” ta para mogłaby nieźle namieszać w całej historii powszechnej, bo tytułowy sen Kleopatry, to bardzo śmiała wizja nawiązania do spuścizny Aleksandra Wielkiego, czyli stworzenia imperium egipsko- rzymskiego, czyli przebicie wyczynów śmiałego Macedończyka. Kto jak nie ta para mogła tego dokonać? No ale marcowe wydarzenia z 44 r. p.n.e, a więc zamordowanie Cezara, czyli słupek, i klęska Kleopatry i Marka Antoniusza w bitwie pod Akcjum w 31 r p.n.e. , czyli poprzeczka, z wojskami Oktawiana Augusta, zapobiegła realizacji tej niezwykle śmiałej politycznej koncepcji. 



Ale dobra dajmy sobie spokój z tymi spekulacjami, a przejdźmy do konkretów, czyli co my tu mamy w tej książce, czyli romans Kleopatry i Cezara. Jednak myliłby się ten który by się spodziewał tutaj jakiegoś love story. Bo ta książka jest przesiąknięta batalistyką, Cezar jako wybitny wódz legionów i wybitny strateg wykazać musiał również na ziemi egipskiej na polach bitew. I co ciekawe zrobił to przy dość sporej przewadze wroga, czyli zwolenników braterskiego małżonka Kleopatry Ptolemeusza XIII. Mamy tu wszystko co w dobrej powieści historycznej powinno się znaleźć postaci historyczne i fikcyjne, postawy moralne, bohaterstwo i tchórzostwo, transformacje mentalne, wykazywanie się na polu bitwy, omawiane analizy strategiczne, co dowodzi, że słusznie szachy są odpowiednią metaforą wojny, bo na przykładzie tej książka można odnieść, że dwóch wybitnych szachistów siadło do partii szachów, bo trzeba przyznać, że Egipcjanie mieli nie tylko przeważającą siłę liczebną, ale też całkiem dobrych dowódców, czy była to królowa rywalka Arsinoe, Ptolemeusz XIII, generał Achillas, eunuch Ganimides wykazali się poprawnymi działaniami pod kątem wymagań branży wojskowej, a dowodzona przez ich armia biła się dobrze mając przeciwko sobie legiony rzymskie, które historyk Peter Heather porównał do współczesnych oddziałów Marines, armii USA, a więc wojsko znające się na swojej krwawej robocie, które pod dowództwem Juliusza Cezara przeszło niejedną batalię wojenną. Jednak egipscy zwolennicy króla Ptolemeusza XIII mieli pecha, bo Cezar był postacią wybitną w swoich czasach i nawet z tak beznadziejnych opresji jak te opisane w książce, był w stanie wyjść z tego cało i jak wiemy z historii zgarnął pełną pulę i wygrał wojnę. Kleopatra przejęła pełnię władzy w Egipcie. Bardzo dużym kosztem, bo chociażby miasto Aleksandria zostało zniszczone, w tym spalona została słynna biblioteka Aleksandryjska. 


Nie mam wątpliwości w tej sprawie, że warto tę książkę przeczytać, i poznać okoliczności w jakich poznali się Kleopatra i Juliusz Cezar i poznać koleje miłości tych dwojga ludzi, przeplatanych wielką polityką i wojną. Polecam



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz