Korona śniegu i krwi
cykl: Odrodzone królestwo, t. 1
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2012 r.
liczba str. : 768
tytuł oryginału; ------------
tłumaczenie; -------------
kategoria: powieść historyczna, fantastyka
( recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/142332/korona-sniegu-i-krwi/opinia/6752122#opinia6752122 )
Tak się dziwnie złożyło, że dorwałem
na półkach księgarskich niezwykłą
książkę,
tytuł "Korona śniegu i krwi" i po dokładnej
analizie doszedłem
do wniosku, Nie ma opcji, tą książkę muszę mieć i przeczytać. Długo się
nie zastanawiałem, tylko ją kupiłem i niemal od razu zacząłem czytać. A
po przeczytaniu, jak to mam w zwyczaju, wziąłem się za zapisanie
recenzji. Motyw jest prosty warto zachęcić was moi drodzy czytelnicy do
przeczytania tej książki.
O czym jest ta książka?
Jest to powieść historyczna, dotycząca historii Polski okresu,
stosunkowo mało znanego. Wiodącą postacią jest książę Starszej Polski
Przemysł II, który miał ideę ponownego zjednoczenia kraju. Po podziale
Polski na dzielnice jakiego dokonał Bolesław Krzywousty w 1138 r. nastąpił regres polityczny i gospodarczy, podział kraju pogłębiał się coraz bardziej i ten
fatalny dla kraju stan trwał bardzo długo. Zjednoczenia Przemysł II
dokonał w 1295 r, ponownie to uczynił Władysław Łokietek w 1320 r.
Ta książka jest o historii rodu Piastów drugiej połowy XIII w., którzy
rządzili podzielonym krajem, doprowadzając Polskę do anarchii. Bo każde
książątko, nawet te siedzące na zadupiu wielkości powiatu, a takie
księstwa bywały, prowadziło własną politykę wewnętrzną i zagraniczną.
Książęta prowadzili wojny między sobą, zapewniali sobie nawzajem takie
atrakcje, jak porwania, otrucia, skrytobójcze, mordy, zdrady. no i
oczywiście wojny wyniszczające kraj. Wojny nie tylko Piastów między
sobą, ale po terenach bardzo słabej Polski szwędał się kto chciał, ze
wschodu zapuszczali się Mongołowie, Jaćwingowie, od północy Krzyżacy
pazurki pokazywali, z zachodu marchia Brandemburska, a od południa
Czesi. Oczywiście nikt z wrogów Polski nie miał w tym interesu, żeby
nasz kraj został zjednoczony, próbowano udaremnić te wysiłki.
Interes w tym, żeby kraj był słaby mieli co niektórzy możnowładcy,
którzy w słabości władzy książęcej, i braku władzy królewskiej
upatrywali własną potęgę. Jakoś nie mieli ochoty podporządkowywać się
silnej władzy. Zdaje się że tego typu motywy ciążyły na całej historii
Polski, ale nie ma co tu się wczuwać w tego typu rozważania. Jednak na szczęście w kraju byli ludzie, którzy myśleli troszkę dalej
niż czubek własnego nosa, to książęta Starszej Polski Bolesław Pobożny i
Przemysł II, którzy dążyli do zjednoczenia, a także pomagał im kantor,
potem arcybiskup Gnieźnieński Jakub Świnka, który wiedział jak zabrać
się za dyplomatyczną robotę na dworze papieskim, i doprowadził do
uzyskania zgody papieskiej na koronację.
Autorka uatrakcyjniła powieść motywem fantastycznym, po prostu
staropolscy, przedchrześcijańscy bogowie, postanowili zamieszać, bo nie
podobało im się, że Piastowie zaprzedali kraj obcemu chrześcijańskiemu
Bogu, teraz upatrują możliwość przetrwania w słabości kraju. A więc
irracjonalne siły chcą zapobiec zjednoczeniu Polski.
W sumie można powiedzieć, że to wszystko ogólnie znane fakty historyczne, więc dlaczego warto po tą książkę sięgnąć?
Bo po pierwsze te wszystkie wydarzenia i procesy historyczne ciekawie z
pasją i zapałem Cherezińska opisała. A po drugie dobrą powieść
historyczną warto przeczytać. Książka jest naprawdę fajnie napisana.
Postaci historyczne, przede wszystkim Piastów autorka naprawdę nieźle
wykreowała. Spróbowała opisać ich mentalność, motywy postępowania.
Przede wszystkim jest to walka o władzę, i wpływy nad resztą rodziny.
Ciekawie jest też opisana mentalność średniowieczna, sposób myślenia i
postępowania ludzi tej epoki.
Skoro ta książka jest naprawdę dobra, może warto wrócić do pomysłu
pisania interesujących powieści dotyczących historii Polski, jak to
robili kiedyś Kraszewski i Sienkiewicz. Oczywiście warto to zrobić
inaczej z innym podejściem niekoniecznie z typowo martyrologicznym
patosem. Ja cenię Cherezińska za to, że nie ma w jej powieści
martyrologii, czy dorabiania jakiejś dziwnej idee fixe. Historia naszego
kraju jest niezwykle ciekawa i nie mam wątpliwości, że znajdzie swoich
czytelników, jeśli powieści historyczne dotyczące naszej historii będą
dobrze pisane, chociażby tak jak robi to autorka recenzowanej książki.
Polecam...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz