Niezwykła podróż Pomponiusa Flatusa
Wydawnictwo: Społeczny Instytut wydawniczy Znak
Data wydania: 2009 r.
ISBN: 9788324011681
liczba str. 144
tytuł oryginału: El asombroso viaje de Pomponio Flato
tłumaczenie: Marzena Chrobak
kategoria: powieść historyczna
Data wydania: 2009 r.
ISBN: 9788324011681
liczba str. 144
tytuł oryginału: El asombroso viaje de Pomponio Flato
tłumaczenie: Marzena Chrobak
kategoria: powieść historyczna
( recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/102163/niezwykla-podroz-pomponiusa-flatusa/opinia/2659075#opinia2659075 )
Ta książka Mendozy jest niezła, zabawna, połączenie kryminału, a nawet
komedii z historią religii, jest niesamowitą podróżą intelektualną w
czasy Jezusa. Akcja ma miejsce w Palestynie, konkretnie w Nazarecie, w
pierwszych lata naszej ery. Dziwnym zrządzeniem losu trafia tam
rzymianin, ekwita, ostro zakręcony filozof, sceptyk religijny. Jest do
tego stopnia sceptyczny, że nie zauważa i nie traktuje za cud własnego
uzdrowienia. Jezus, ten sam, dobry znajomy, zleca mu przeprowadzenie
pewnego śledztwa, bowiem w morderstwo wrobiono Józefa, jego przybranego
ojca. Tak, dobry znajomy, tak jak większość bohaterów tej książki jest
nam doskonale znana z kart Biblii, mimo, że mamy do czynienia z zupełnie
inną, fikcyjną historią, a do tej historii jak powstało
chrześcijaństwo, dobrze nam znanej autor nawiązuje. Tyle, że akcja
toczy się kilkanaście lat wcześniej niż te najważniejsze wydarzenia
związane ze śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa. Na pewno po 12 r, kiedy
to Jezus w czasie wizyty w Jerozolimie, zgubił się w świątyni i
uprawiał dyskurs teologiczny z kapłanami. Oczywiście oprócz bohaterów,
autentycznych i biblijnych, są też bohaterowie fikcyjni jak Pomponiusz
Flatus i Apcjusz Pulkrucjusz, Liwianus Maliusz, Sara Samarytanka, jej
córka, Lalita, grek Filip i inni…
Annasz i inni kapłani z Sanhedrynu wydali wyrok śmierci na Józefa. przez ukrzyżowanie Rzymianie go zatwierdzili, żeby wyrok został wykonany było to konieczne. A w tej sprawie nawet średnio rozgarnięty mieszkaniec miasteczka, wie, że Józef jest niewinny. No ale jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze rzecz jasna.
No i jazda się zaczyna Pomponiusz Flatus przeprowadza śledztwo.
Historia jest bardzo ciekawie, żywo opowiedziana, a nawet śmiesznie momentami, czytelnikowi chce się śmiać. Troszkę sobie Mendoza zażartował, jak by to wyglądało, gdyby chrześcijaństwo było przekrętem, że jak najbardziej dałoby się coś takiego przeprowadzić. Jest to żart na pograniczu dobrego smaku, jednak ta granica nie padła. W tej książce, mamy wszystko co w Biblii, motyw z ukrzyżowaniem, którego nie było, śmierć, która tutaj została sfingowana, a więc „zmartwychwstanie”, mamy wołania „ukrzyżuj go” , jak już wspomniałem mamy uzdrowienie, mamy opowieści o losach rodziny Świętej, itd… Nawiązań do Pisma Świętego nie brakuje.
Sympatyczna, lekka,przezabawna, historia, a przecież tematyka całkiem lekka nie jest, jednak autor zgrabnie, obronną ręką wyszedł z potencjalnych zawirowań, bez urażenia religijnych uczuć czytelnika.
Warto zajrzeć…
Annasz i inni kapłani z Sanhedrynu wydali wyrok śmierci na Józefa. przez ukrzyżowanie Rzymianie go zatwierdzili, żeby wyrok został wykonany było to konieczne. A w tej sprawie nawet średnio rozgarnięty mieszkaniec miasteczka, wie, że Józef jest niewinny. No ale jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze rzecz jasna.
No i jazda się zaczyna Pomponiusz Flatus przeprowadza śledztwo.
Historia jest bardzo ciekawie, żywo opowiedziana, a nawet śmiesznie momentami, czytelnikowi chce się śmiać. Troszkę sobie Mendoza zażartował, jak by to wyglądało, gdyby chrześcijaństwo było przekrętem, że jak najbardziej dałoby się coś takiego przeprowadzić. Jest to żart na pograniczu dobrego smaku, jednak ta granica nie padła. W tej książce, mamy wszystko co w Biblii, motyw z ukrzyżowaniem, którego nie było, śmierć, która tutaj została sfingowana, a więc „zmartwychwstanie”, mamy wołania „ukrzyżuj go” , jak już wspomniałem mamy uzdrowienie, mamy opowieści o losach rodziny Świętej, itd… Nawiązań do Pisma Świętego nie brakuje.
Sympatyczna, lekka,przezabawna, historia, a przecież tematyka całkiem lekka nie jest, jednak autor zgrabnie, obronną ręką wyszedł z potencjalnych zawirowań, bez urażenia religijnych uczuć czytelnika.
Warto zajrzeć…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz