poniedziałek, 22 grudnia 2014

 Alex Scarrow, 


Gdy zgasną światła 


Wydawnictwo:   G+J Gruner+Jahr   
Data wydania:   2010 r. 
ISBN:   9788361299356
liczba str. : 512
tytuł oryginału:  Last light
tłumaczenie:     Robert P. Lipski
kategoria. thriller, sensacja, kryminał   




(  recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl:

 http://lubimyczytac.pl/ksiazka/56404/gdy-zgasna-swiatla/opinia/6668550#opinia6668550    )    

 


Szczyt wydobycia naftowego? Dam głowę za to, że nikomu z was drodzy czytelnicy termin nic nie mówi. A to błąd jak próbuje nas przekonać autor każdy powinien sobie uświadamiać o co chodzi, bo to ma dla nas wszystkich całej cywilizacji globalnej niebywałe konsekwencje. Szczyt wydobycia naftowego, to po prostu stan kiedy ropa z jakiś przyczyn nie płynie rurociągami, to co jest najważniejszym czynnikiem na który oparliśmy naszą cywilizację, ropa naftowa. Ropa, to nie tylko benzyna, chociaż transport jest istotną gałęzią gospodarki, ale ropa to energia, a energia, to właściwie wszystko, bez niej wszystko się rozpieprzy, musi się rozpieprzyć. Autor uświadamia nam, że dzisiejszy świat to naczynia połączone, jak wszystko się zacznie walić, to moment się zawali. Akcja książki toczy się przez tydzień od poniedziałku do niedzieli, i to wystarcza, żeby rozpieprzyło się wszystko...


Londyn, jedna z cywilizacyjnych stolic Europejskich w ciągu raptem dwóch trzech dni zadziwiająco szybko upodabnia się do Beyrutu. Nairobi, Kandaharu, Bagdadu itd..., mamy tu trzeci świat. Normalne prawo zastępuje prawo dżungli, kto silniejszy ten zdobędzie dostęp do pożywienia, a słabszy nadaje się tylko do tego, żeby umrzeć. W pierwszej kolejności stają koleje, autostrady pustoszeją, potem mamy najpierw racjonowanie prądu, a potem jego brak.  A dalej jest już coraz gorzej, bardzo szybko dochodzi do zamieszek ulicznych, sklepy są okradane, przede wszystkim żywność i woda pitna. Policja i wojsko mają swoje problemy, władze nad ulicami przejmują gangi. Fundamenty tego co nazywamy cywilizacją runęły, mamy wszędobylski chaos. Mamy w książce opisane pierwsze 7 dni od kiedy ropa przestaje płynąć, do stanu, jaki mamy w kraju permanentny bajzel! 


W tym całym zamieszaniu poznajemy losy rodziny Sutherlandów Andy'ego, Jenny, Leonę i Jacoba. Andy, ojciec, jest gdzieś w Iraku, próbuje dotrzeć do Anglii, pozostali członkowie są rozmieszczeni po całej Anglii. Matka Jenny, wyjechała, córka Leona, studiuje na uczelni, a Jacob w szkole z internatem.  Andy, jest inżynierem, wybitnym specjalistą od spraw naftowych, opracował ciekawy raport co się stanie w świecie, jak zabraknie dostęp do ropy.
Akcja zaczyna się kilkanaście lat wcześniej, gdy Leona jako dziecko w hotelu i w Nowym Yorku pomyliła pokoje hotelowe i zobaczyła kilku terrorystów z tzw 12, mózgów akcji, którzy planują zniszczyć świat. 


Konkluzja tego raportu Andy'ego była jasna: to będzie koniec świata! I co się okazało, wszystko toczy się dokładnie według scenariusza opisanego w raporcie. Okazało się, że Andy pisał ten raport dla terrorystów, tzw grupy 12 biznesmenów i 160 wtajemniczonych w te imprezę. Ci panowie z nieformalnej grupy wyspekulowali, że trzeba zrobić radykalne rozwiązanie, zmniejszyć liczbę ludzi na globie o bagatela jakieś 80 – 90 % , nazywają to "korektą" a więc uczynili siebie bogami władnymi decydować o losach miliardów. Problem w tym, że Ci panowie nie zrozumieli dokładnie tego raportu i sztucznie wywołali koniec świata wysadzając Mekkę, i najważniejsze ropociągi, a więc źródło ropy wyschło na wiele miesięcy. Konkluzja brzmiała jasno, tego typu zmian jak już zajdą, nie da się już powstrzymać. Bo nawet jeżeli dostęp do ropy da się odzyskać z jakiś przyczyn, to bałaganu na świecie już nie da się naprawić. Wszystko co się dzieje to jest proces. Jak ruszy ruszy ta lawina chaosu, to poleci na całego z efektem domina, wszystko zawali się w cholerę i nic, absolutnie nic, już świata takiego jaki znamy nie uratuje. To będzie koniec!
Skończy się epoka naftowa, a więc świata takiego jaki znamy, a czy z tego chaosu wyklaruje się coś nowego, innego to się jeszcze okaże. 


Książką jest mocna, wstrząsająca, intrygująca, niewątpliwie dająca do myślenia i genialna! Czyta się ja dobrze i bardzo szybko, niesamowicie wciąga. Nawet jeśli przyjąć założenia, że główne tezy o końcu świata są mocno przejaskrawione i przesadzone, to i tak warto się nad tym wszystkim zastanowić i pomyśleć dokąd zmierza ta nasza globalna cywilizacja i co my zrobimy gdy zgasną światła? 


Naprawdę warto przeczytać.

2 komentarze: