poniedziałek, 27 października 2014

Ryszard Kapuściński,



Podróże z Herodotem 



Wydawnictwo: Agora
Data wydania; 2008 r. 
ISBN:  9788375521221
liczba str.: 210
tytuł oryginału: -------------
tłumaczenie; ------------
kategoria: książki  podróżnicze



 
recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl:  
 http://lubimyczytac.pl/ksiazka/48008/podroze-z-herodotem   )




Trudno powiedzieć o tej książce, że jest wyjątkowa, bo właściwie każda książka Kapuścińskiego jest taka, przez co żadna nie traci na swej wyjątkowości, bo książki tego autora są po prostu niesamowite. Jednak "Podróże z Herodotem" są o tyle wyjątkowe, że ta książka jest pisana w wielu wymiarach. Po pierwsze jest to coś w rodzaju recenzji "Dziejów" Herodota. A po drugie, autor opisuje swoje własne intelektualne podróże z Herodotem, które miały miejsce między innym w czasie jego jak najbardziej realnych podróży na różne kontynenty. Kapuściński opisuje, że miał zwyczaj zabierać "Dzieje" ze sobą i w czasie podróży często otwierał tą książkę i porównywał z tym co się działo dookoła. 
 


Mi podobają się podróże jakie Ryszard Kapuściński odbywał. Mistrz reportaży podróżniczych, starał się przede wszystkim poznawać ludzi. W tym celu omijał hotele iluś tam gwiazdkowe, a raczej nocował w niedrogich hotelikach, a często korzystał z gościny ludzi, zwykle bardzo ubogich, którzy dzielili się wszystkim co mieli. Czytając książki omawianego autora można się sporo dowiedzieć o krajach jakie odwiedzał, można poznać mentalność ludzką. Trochę jest podobny do historyka ze szkoły Annales, bo Ci historycy skupiają się na mentalności w swoich badaniach historycznych. Autor powołuje się na Fernanda Braudela, jest zachwycony jego książka o morzu śródziemnym. Snuje rozważania typowo Braudelowskie będąc na wybrzeżu morza Śródziemnego, gdzieś w Afryce. Co to ma wspólnego z Herodotem? Właśnie to, że Herodot tak właśnie, śmiało można powiedzieć, w sposób nieklasyczny, pojmował historię. Podróżował i wypytywał ludzi o ich sprawy i wiedzę na temat przeszłości. Sam Kapuściński korzysta z wzorca Herodota, ma w sobie ciekawość i otwartość na świat filozofa. Bo mamy tutaj rozważania o historii na pograniczu filozofii. A to jest niezwykle ciekawa kombinacja, bo z jednej strony, jak sam mawia "daje głos ubogim", a z drugiej strony zgłębia historie i filozofie, uważa,że żeby napisać sensownie jedna str, trzeba przeczytać 100 stron tego co na dany temat napisali inni.
 
Dodać jeszcze mogę, że książka Kapuścińskiego zachęciła mnie do lektury "Dziejów" w których Herodot zawarł między innymi prawa historii, na które Kapuściński również się powołuje. 


Warto przeczytać.
Polecam
                                                                                                      


4 komentarze:

  1. Do dziś uważam, że to najlepsza książka Kapuścińskiego, przez to może, że tak inna i osobista. Herodot to mój wyrzut sumienia. Kiedyś sięgnę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ola, nie wiem czy najlepsza, wszak Kapuściński był wybitnym pisarzem, ale niewątpliwie jest to książka niezwykła, oryginalna, masz rację, że osobista. Jest to po prostu książka o książce, którą autor zabierał w podróż. A "Dzieje" Herodota, które czytałem, to niewątpliwie ciekawa książka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, że wcale nie uchodzi za najlepszą książkę. Wyraziłam tylko subiektywną opinię. Dla mnie najlepsza:)

      Usuń
  3. Rozumiem, że tzw subiektywna opinia każdego czytelnika nie musi mieć związku z tym co jest powszechnie uważane za najlepsze, więc masz prawo tak mówić:-)

    OdpowiedzUsuń