sobota, 13 grudnia 2014


Marek R. Litmanowicz,


Apsara



 Wydawnictwo:    Świat Książki 
 Data wydania:  2011 r. 
 ISBN:  9788324721429 
 liczba str.:   768
 tytuł oryginału:  ------------
 tłumaczenie:   ----------
 kategoria:  thriller, sensacja, kryminał



  

(  recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl:

 http://lubimyczytac.pl/ksiazka/92803/apsara/opinia/2123146#opinia2123146    )    



Przyznaję...



Miałem poważne trudności z tą książką, żeby zrozumieć o co w niej chodzi. Nie, to nie, że narracja jest przesadnie trudna. Z jednej strony mamy tu doskonały materiał na kasowy film hollywoodzki, a z drugiej czytelnik trudności interpretacyjne, o co autorowi chodzi tak naprawdę?
Żaden wątek nie jest wiodący, jest kilka praktycznie bardzo luźno powiązanych ze sobą. Funkcjonują obok siebie mimo faktu, że trzej główni bohaterowie się znają, Mogliby się nie znać w ogóle by to nie zmieniło struktury książki.
Czytelnik ma wrażenie, jakby ta książka, była po prostu niedopracowana. 



Bo jednak pomysł jest ciekawy. Mamy nieziemsko piękne i czarujące kobiety, dalej, zafascynowanych nimi, a także egzotyką i kulturami wschodu bliskiego i dalekiego mężczyzn. Jak na porządną potencjalną superprodukcję, mamy dużo seksu, momentami wyrafinowanego. Oczywiście jest miłość, zdrady, nienawiść, która rodzi zbrodnię, a także specyficzny rodzaj wendetty, bo to jest coś więcej niż klasyczna zemsta, mamy fatwę. Fatwa, to coś w rodzaju klątwy, w wyniku której każdy wyznawca wiary Mahometa jest zobowiązany zabić osobę obłożoną fatwą i bliskich tej osoby. Najbardziej znany przykład fatwy, wciąż obowiązuje, fatwa ogłoszona na Salmana Rushdi'ego, który podpadł mułłom za napisanie "Szatańskich wersetów". Mamy też próbę zrozumienia obcych kultur. To jest niewątpliwy atut, że nie mamy zbanalizowania tego problemu tylko rzeczowe przedstawienie różnic kulturowych, a także problemów wynikających z tego, że ktoś zwiąże się z osobą z innego kręgu kulturowego. Bariera językowa, mentalna, to drobiazg przy tym jaka może być reakcja bliskich, a także współwyznawców. W przypadku muzułmanki jest to traktowane niemalże jak odejście od wiary, za to grozi śmierć. Bo żaden muzułmanin nie może zmienić wyznania bezkarnie. Te rozważania są niewątpliwie fascynujące, dla kogoś kto nie ma wiedzy na te tematy, na pewno tutaj takich rzeczy się dowie, ale jeżeli ktoś ma tego typu wiedzę to niczego odkrywczego tutaj nie znajdzie. 



Pierwsza scena, można tu się zastanawiać nad jej sensownością, po prostu wprowadza w błąd czytelnika, bo ten ma pierwsze wrażenia, że akcja będzie pędziła dalej jak szalona. A tu nic z tych rzeczy, akcja traci impet i przez ponad połowę książki niewiele się dzieje. Może po za może wybuchem bomby na konferencji lekarzy w Stambule, ale nie ma to prawie żadnego związku z akcją książki. Zanim ta akcja się ponownie nakręci, minie sporo czasu, czytaj stron.
Akcja toczy się w wielu miejscach świata. 



Główni bohaterowie Paweł, pianista, Robert, jego agent, Jacek lekarz. No i oczywiście piękne kobiety, tytułowa apsara, Sokantia, tancerka z khmerskiej świątyni, która tak zawróciła w głowie Robertowi, że ten oszalał na jej puncie.
Egzotyczną przygodę miłosną przeżywa również Paweł, zakochuje się w Irańskiej księżniczce, Nai, której uratował życie będąc na tournee koncertowym w Iranie. Nasza bohaterka była w niezłych tarapatach, właśnie wykonywano surowy wyroku sądu religijnego, a mianowicie wyrok: kamieniowanie. Jednak cudem Pawłowi udało się wyciągnąć ją z tej opresji. Naya po ucieczce z kraju na zachód, odnalazła swego wybawcę, i nie było innej opcji; musieli zakochać się w sobie.
Pewne zawirowania miłosne miał też Jacek na skutek nieporozumień z żoną, taka jedna Kasia miała ochotę z nim się związać. Jednak do niczego nie doszło.
W ostatniej chwili Ania, żona Jacka zrozumiała swój błąd, jakim było fatalne zauroczenie w innym mężczyźnie i wróciła do męża i byli dalej szczęśliwi ze sobą. 



Nie rozumiem czemu na siłę autor wsadził problem aborcji? Książka przez to nie zyskuje na atrakcyjności. Kwintesencja tych rozważań sprowadza się do tego, że jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Wątpię, żeby kogokolwiek to zaskoczyło.



Nie przekreślam tej książki, bo są ciekawe motywy, dlatego kwestię jej przeczytania daję pod rozwagę.
Czytanie książki na własne ryzyko...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz