niedziela, 28 grudnia 2014

 Siegfried Obermeier, 



Torquemada - wielki inkwizytor 



Wydawnictwo:   Bellona
Data wydania:  2005 r. 
ISBN:    831110140X
liczba str.: 527
tytuł oryginału: Torquemada : der Grossinquisitor
tłumaczenie:   Marek Strasz
kategoria: powieść historyczna




(  recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl:

 http://lubimyczytac.pl/ksiazka/84985/torquemada---wielki-inkwizytor/opinia/3928006#opinia3928006    )   

 






Bardzo ciekawa wielowątkowa powieść historyczna. Miejsc akcji jest wiele, głównie Hiszpania i Włochy, ale również Nowy świat, nazwany później Ameryką. Mamy motywy dotyczące styku polityki, ekonomii i wiary. Akcja toczy się pod koniec XV w i na początku XVI w. 


Bohaterami są politycy: król Hiszpanii Ferdynand i jego małżonka Izabela, pojawia się też Boabdil, zwany małym królem, ostatni sułtan Grenady, którą Hiszpanie mają zamiar zdobyć i to zrobili, któryś z papieży na zlecenie królów Hiszpanii ogłosił krucjatę. Mamy również duchowieństwo kilku papieży, 

m. in. kardynał Rodrigo Borgia, później papież Aleksander VI. Mamy też hiszpańskich duchownych np kardynał Mendoza, człowiek pokroju Borgii, zresztą obydwoje się przyjaźnią, odgrywał ważną rolę na dworze Hiszpańskim, podobnie jak spowiednik królowej ks. Talawera. Bohaterem jest też Krzysztof Kolumb, który płynie na Zachód, jak sam wierzy do Indii, które później okazały się Nowym światem, Ameryką. Mamy również postacie fikcyjne chociażby Żydowską rodzinę Marców. Ale najciekawsza jest postać Torquemady. 


Mistrz Torquemada, inkwizytor generalny królestwa Hiszpanii. Orężem walki o czystość wiary mistrza Torquemady jest ogień, który rozpala grzeszników i wyrzuca demony z ich dusz. Tej taktyki nawracania na słuszną wiarę nikt nie popiera. Jednak jest tolerowana przez władze świeckie i duchowe, bo przynosi konkretne profity, chociażby przepada na skarb państwa majątek objętych inkwizytorskim śledztwem i skazanych. Kościół nie waży się narazić potężnym królom Hiszpanii, bo stamtąd płyną największe pieniądze na utrzymanie Państwa Kościelnego. Po za tym król Hiszpanii ma chrapkę na złoto Żydów, Ci zostają wygnani, część z nich trafia do Włoch. Rzym prowadzi wobec Żydów w miarę liberalną politykę, dzięki czemu trafiają tam ludzie, którzy znają się na zarabianiu pieniędzy, czyli płacą podatki, które straciła Hiszpania. Co prawda załatała chwilowo dziurę budżetową, ale kolejne niemałe przecież podatki przepadną. A więc to wszystko sprawia, że mistrz Torquemada dzielnie wykonuje swoją robotę i nikt mu nie przeszkadza, ponieważ każdy z poważnych graczy politycznych ugrywał dzięki temu swoje doraźne cele polityczne. 


Czytając tą książkę czytelnik dowie się całkiem sporo z historii Hiszpanii w czasach panowania królów katolickich, taki tytuł nosili Ferdynand i i Izabela, a także co działo się w Rzymie za czasów panowania chociażby papieża Aleksandra VI. Choć jak ktoś czytał "Rodzinę Borgiów" Maria Puzo nic nowego tutaj nie znajdzie. 


Mamy tutaj kawałek dobrej powieści historycznej, którą warto przeczytać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz