środa, 26 listopada 2014

Umberto Eco,


Baudolino 



Wydawnictwo: Noir sur Blanc
Data wydania: 2001 r.
ISBN:    8388459171
liczba str.:  516
tytuł oryginału:    Baudolino
tłumaczenie:  Adam Szymanowski
kategoria:   literatura współczesna

 





 (  recenzja opublikowana na portalu lubimyczytac.pl:
 http://lubimyczytac.pl/ksiazka/39614/baudolino/opinia/644662#opinia644662     )    








To niezwykła książka. Baudolino, główny bohater opowiada historie tak niezwykłe, że przychodzi nam na myśl paradoks kłamcy: "Skoro wszyscy Kreteńczycy kłamią, to Kreteńczyk który twierdzi że kłamie, kłamie czy mówi prawdę?" 


Baudolino chce być historykiem, ale jednak jest za słabo wprawiony w łacinie, średniowiecznej lingua franca, a po za tym, jego pisana historia zaginęła. Dlatego zaczął szukać fachowca, żeby napisał za niego jego historię. Baudolino trafił wraz z oblegającymi łacinnikami w 1204 r. do Konstantynopola, którzy oblegali to miasto. W tym czasie było to jedno z największych i najpiękniejszych miast świata. Jak sam Baudolino mówi, Rzym to była wtedy kupa gruzów, a Paryż trochę błotka, mimo to jak twierdzi, na barbarzyńskim Zachodzie co nie co się dzieje, dlatego warto o tym pisać. Poznaje Greka Niketasa, który zgodził się podjąć to wyzwanie. Nasz główny bohater opowiada mu swoje historie, są one tak nieprawdopodobne, że sam Baudolino nie wie, gdzie jest prawda a gdzie fikcja. Twierdzi, że konfabulacje wzbogacają wyobraźnię.


Mnie rozbawił motyw, że Baudolino w liście z Paryża, do któregoś z dworzan cesarza Fryderyka Barbarossy, pisze o książkach, które nie istniały. Ci napisali do biblioteki Paryskiej o tych książkach, że proszą o ich udostępnienie. Zrozpaczeni bibliotekarze ich nie znaleźli. Niby jak skoro istniały tylko w umyśle Baudolina?
Tak więc przysiedli i je sami napisali, bo rachunek musiał się zgadzać. 


Po za tym Baudolino poszukiwał mitologicznego królestwa księdza Jana, nie ma sprecyzowania co to jest właściwie. Szukał również św. Grala, który ponoć tam się miał znajdować. Po drodze miał mnóstwo przygód, znalazł wszystko oprócz królestwa, którego szukał. 


Bardzo ciekawa, nieco oryginalna lektura. Atutem jest, że wiele dowiadujemy się o mentalności ludzi średniowiecza. Baudolino był człowiekiem swojej epoki. To świadczy o kunszcie pisarskim autora, że w tak ciekawy i barwny sposób opisał na przygody głównego bohatera.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz